Jeszcze kilkanaście lat temu Chiny były określane jako kraj słabo zurbanizowany, a w 2003 roku ludność miejska stanowiła 38,6 proc. ogółu mieszkańców (bez Hongkongu i Makau).

Obecnie władze prowadzą politykę zwiększenia konsumpcji i podwyższenia stopy życiowej mieszkańców, czemu ma m.in. służyć transformacja ku społeczeństwu miejskiemu. Migrująca ze wsi do miast tania siła robocza znacząco przyczynia się do rozwoju chińskiej gospodarki.

Narodowy Urząd Statystyczny podał na swej stronie internetowej, że w roku 2015 w miastach mieszkało 55,9 proc. Chińczyków, czyli ok. 757,5 mln z 1,373 mld mieszkańców kraju. W roku 2010 ten odsetek wynosił 49,7 proc.

W ciągu ostatnich pięciu lat ludność Chin zwiększyła się o względnie niewielką liczbę 40 mln osób. Dane demograficzne pokazują, że chińskie społeczeństwo się starzeje - odsetek osób w wieku do 59 lat nieznacznie spadł, natomiast Chińczyków w wieku 60 lat i starszych przybyło w ciągu pięciu lat o 2,9 proc. (PAP)

Reklama

>>> Czytaj też: Cios w niemieckiego giganta. Chińczycy podkupili kluczowych dyrektorów z BMW