Zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Baracka Obamy, Ben Rhodes, wyraził w czwartek zaniepokojenie doniesieniami na temat dostarczania przez Rosję większej ilości sprzętu wojskowego do Syrii.

"Jesteśmy zaniepokojeni doniesieniami, że Rosja wysyła dodatkowy sprzęt wojskowy i personel do Syrii. (...) Wierzymy, że nasze wysiłki przynoszą najlepsze efekty, jeśli są skoncentrowane na wspieraniu procesów dyplomatycznych" - mówił Rhodes podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej, którą odwiedza razem z prezydentem Obamą.

Ostatnie doniesienia medialne pokazują, że Rosja wysłała do Syrii dodatkowy sprzęt artyleryjski. Od 27 lutego obowiązuje wynegocjowany przez USA i Rosję kruchy rozejm w Syrii. Porozumienie nie przewiduje wstrzymania ataków przeciwko Państwu Islamskiemu czy powiązanemu z Al-Kaidą Frontowi al-Nusra.

Od 30 września 2015 roku rosyjskie lotnictwo prowadzi ataki na "pozycje terrorystyczne" w Syrii. Zachód utrzymywał jednak, że celem rosyjskich ataków były również formacje opozycyjne, zwalczające reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. 14 marca prezydent Rosji Władimir Putin nakazał wycofanie z Syrii głównych rosyjskich sił lotniczych.