Resort infrastruktury złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w czterech spółkach z grupy PKP w latach 2012-2014 – dowiedział się Forsal.pl
ikona lupy />
Pendolino. Flagowy pociąg PKP Intercity / Media

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB) skierowało zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa – Śródmieście. Dotyczy ono podejrzenia wyrządzenia znacznej szkody majątkowej - przez nadużycie udzielonych uprawnień lub niedopełnienie obowiązków - przez osoby upoważnione do zajmowania się sprawami majątkowymi w spółkach z grupy PKP.

Ten ruch to efekt wyników działań w PKP Najwyższej Izby Kontroli, które zostały ujawnione tydzień temu. NIK negatywnie oceniła działalność spółek związaną z udzielaniem w latach 2012-2014 zamówień na usługi doradcze i eksperckie podmiotom zewnętrznym. Chodzi więc o czasy rządów na kolei ekipy tzw. bankomatów pod wodzą Jakuba Karnowskiego, którego do PKP ściągnął w r. 2012 ówczesny minister transportu Sławomir Nowak.

NIK stwierdził, że w ramach spółek PKP dochodziło do zlecania na zewnątrz zadań należących do komórek organizacyjnych PKP. W ramach tej praktyki miało też miejsce zamawianie usług, z których później nie robiono użytku. - Funkcjonujący w spółkach system zlecania usług doradczych i eksperckich stwarzał warunki do kupowania prac zbędnych oraz zawyżania ich kosztów – stwierdził NIK.

Reklama

W raporcie czytamy, że cztery spółki: PKP (czyli „matka” holdingu), PKP Intercity, PKP Informatyka i PKP Energetyka w latach 2012-2014 zawarły 1 029 umów na usługi doradcze i eksperckie, na które wydano ponad 171 mln zł. NIK zbadała 68 z nich, za które PKP zapłaciły 24 mln zł (6,6 proc.. zamówień o wartości 14 proc. z ogólnej puli udzielonych).

Jak podaje MIB, w przypadku sześciu umów (10 proc. spośród liczby umów skontrolowanych), na które wydatkowano 841,2 tys. zł, stwierdzono, że ich wyniki nie zostały wykorzystane przez zleceniodawców. Zachodzi więc podejrzenie, że przy zawieraniu tego rodzaju umów wyrządzono zlecającym je spółkom znaczną szkodę majątkową, będącą skutkiem nadużycia udzielonych uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

>>>Czytaj więcej: Zdegradowana infrastruktura, zapaść inwestycji. Bruksela miażdży polską kolej

Kontrolerzy odkryli takie „kwiatki” jak to, że PKP Intercity zleciła zewnętrznemu wykonawcy nawet opracowanie strategii dla spółki na lata 2013-2015, mimo że według regulaminu firmy to zadanie należało do wewnętrznego biura strategii. Z raportu wynika też, że z tytułu usług dotyczących współpracy międzynarodowej PKP Informatyka płaciła dwa razy.

Kontrolerzy wytknęli PKP, że w przypadku usług na zlecenia doradcze i eksperckie zaniechane były często konkurencyjne procedury udzielania zamówień. W 40 z 68 zbadanych przypadkach usług udzielono w trybie „z wolnej ręki”. Według NIK, taka praktyka stwarzała warunki do nieefektywnego i niecelowego wydatkowania pieniędzy. Według Izby, w przyszłości konieczne jest wyeliminowania przez spółki grupy PKP z obszaru zamówień na usługi doradcze i eksperckie mechanizmów korupcjogennych.

>>>Czytaj więcej: 10 dodatkowych Dartów bez przetargu? PKP Intercity rozważa nowy zakup