Według raportu na rynku ma miejsce około 15-18 tys. nielegalnych transakcji. Głównie w branży nieruchomości, sprzedaży samochodów i handlu działami sztuki.

Całkowity wolumen wypranych pieniędzy znacznie przekracza 50 mld euro i sięgnie 100 mld w tym roku – wieszczy raport. Większość wypranych pieniędzy w Niemczech pochodzi z zagranicy ze względu na silną pozycje niemieckiej gospodarki.

Niemcy nie mają surowych przepisów dotyczących ograniczeń ilości wwożonej gotówki do kraju. W lutym rząd w Berlinie chciał ograniczyć pojedyncze transakcje gotówkowe do kwoty 5 tys. euro, ale spotkało się to z niezadowoleniem społecznym i na razie pomysł został odrzucony.

Większość Niemców uznało ten pomysł, za próbę inwigilacji ich prywatnych spraw, a nie ustawy mającej przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy.

Reklama

W marcu, Wall Street Journal informował, o grupie przestępczej, które udało się wyprać co najmniej 5 mln euro w Niemczech. Zarobione nielegalnie pieniądze pochodziły ze sprzedaży heroiny w Niemczech, Holandii, Włoszech i Wielkiej Brytanii, a za tę gotówkę zakupiono w Niemczech drogie samochody i sprzęt rolniczy. Odsprzedano je potem na Bliskim Wschodzie. Było to możliwe ponieważ w Niemczech w przeciwieństwie do innych krajów nie ma ograniczeń w transakcjach gotówkowych.