VW odłożył na pokrycie kosztów związanych ze skandalem emisyjnym 16,2 mld euro: zwiększył kwotę przeznaczoną na ten cel aż z 6,7 mld euro. Producent aut zmniejszył też aż o 97 proc. do poziomu 0,17 euro za akcję uprzywilejowaną roczną dywidendę. To najniższa wartość od 2000 roku. Akcje firmy zyskały jednak od październikowego minimum aż 45 proc.

- Obecny kryzys – jak pokazują ujawnione dzisiaj informacje – wywiera ogromny wpływ na sytuację finansową firmy. Reperkusje związane ze skandalem mają teraz wymierny charakter – mówi Matthias Mueller, dyrektor generalny Volkswagena.

Chociaż VW wykazuje oznaki poprawy własnego stanu, jest daleko od całkowitego uporania się ze skutkami afery. Raport na temat przebiegu i tuszowania skandalu nie ukaże się na pewno przed rozpoczęciem czwartego kwartału tego roku, czyli okresu ponad rok po wybuchu afery. Volkswagen ma dwa miesiące na osiągnięcie porozumienia z USA obejmującego wymianę albo odkupienie wadliwych samochodów. Ciągle zmaga się także ze śledztwem w tej sprawie oraz nakładanymi na firmę grzywnami. Tymczasem wymiana niektórych spośród fałszujących wyniki emisji spalin 8,5 mln europejskich aut przebiega powoli.

Volkswagen prognozuje w 2016 roku spadek sprzedaży aut i przychodów (o 5 proc.). Zyski operacyjne firmy są szacowane w przedziale 5-6 procent sprzedaży, w porównaniu do 6,3 proc. w 2014 roku.

Reklama

W wyniku skandalu zmienne wynagrodzenie typowych menedżerów wyższego szczebla zostanie zmniejszone o 39 proc. do 3,2 mln euro. Wynagrodzenia zarządu wywołały gorącą debatę, która doprowadziła do zablokowania przez rząd Dolnej Saksonii oraz przedstawicieli pracowników wypłaty dla niego premii. Volkswagen jest jedną z najlepiej wynagradzających kadrę zarządzającą firm w branży.

Skandal osłabił ratingi Volkswagena. Wyższą ocenę agencji uzyskały natomiast jego najwięksi branżowi rywale, nawet pomimo spowolnienia na rynkach wschodzących (w Brazylii i Rosji). Od początku tego roku Standard & Poor’s podniósł rating dla firm Fiat Chrysler Automobiles, Ford Motor Co. oraz PSA Group oraz podtrzymał pozytywną prognozę dla Nissana.

Volkswagen posiada nadal jednak ogromne zasoby, które pomogą firmie przetrwać kryzys. – Nie ma wątpliwości, że Volkswagen odbije od dna – mówi Erich Joachimsthaler, dyrektor generalny nowojorskiej firmy Vivaldi Partners Group – Marki są elastyczne a badania pokazują, że im większa, tym większe prawdopodobieństwo, że upora się z turbulencjami – dodaje.