"Negatywnie patrzę na rynek i uważam, że w średnim terminie rynek będzie spadał. Jednak w związku z tym, że od kilku sesji u nas spadało i zaczynamy być wyprzedani, to w krótkim terminie nie można wykluczyć lekkiego korekcyjnego odbicia" - powiedział PAP Smoliński.

Uważa on, że do powrotu dobrych nastrojów potrzeba przekroczenia 1.975 pkt.

"Mamy szczyt z połowy miesiąca w okolicach 1.975 pkt. - gdyby nastąpiło jego pokonanie, to szala przechyli się na stronę wzrostów. Dopóki jesteśmy poniżej, to skłaniam się bardziej ku spadkom. Żeby jednak były konkretne przesłanki do spadków, musimy spaść poniżej 1.890 pkt." - powiedział.

Przed sesją wyniki za I kw. opublikował BZ WBK oraz Budmiex. Zysk netto banku wyniósł 556,5 mln zł wobec konsensusu 513,3 mln zł. Zysk netto Budimeksu wyniósł 51,5 mln zł, wobec konsensusu 42,6 mln zł.

Reklama

Indeks grupujący największe spółki na GPW rozpoczął wtorkową sesję neutralnie, ale po godzinie 10.00 zszedł pod kreskę. Na zamknięciu indeks WIG 20 spadł o 0,47 proc. do 1.916,35 pkt.

Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się niedużymi zmianami głównych indeksów, czwarty dzień z rzędu na minusie zamknął się Nasdaq. Pozytywnie wyróżniały się spółki paliwowe. W oczekiwaniu na efekty posiedzenia Fed, które zakończy się w środę, osłabiał się dolar.

Dow Jones Industrial na koniec dnia wzrósł 0,07 proc., S&P 500 0,19 proc., a Nasdaq Comp. zniżkował o 0,15 proc.

Na azjatyckich giełdach spadki. W Tokio Nikkei 225 stracił 0,36 proc. SCI spada o 0,24 proc., HSI zniżkuje o 0,42 proc.

Środa jest dniem publikacji kilku danych makroekonomicznych.

Indeks nastrojów niemieckich konsumentów GfK na maj wyniósł 9,7 pkt. wobec 9,4 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 9,4 pkt., bez zmian.

O 10.00 poznamy podaż pieniądza M3 w Unii Europejskiej. O 10.30 na rynek napłyną dane o brytyjskim PKB.

Następnie pojawią się publikacje z USA. O 16.00 poznamy dane dot. nieruchomości w trakcie sprzedaży, a o 20.00 Fed poda decyzję dotyczącą stóp procentowych. (PAP)