"Wyborcy wybiorą 68 parlamentarzystów w okręgach, w których kandydaci nie uzyskali 25 proc. głosów w pierwszej turze głosowania" w lutym - oświadczył minister spraw wewnętrznych Iranu Abdulreza Rahmani Fazli.

W pierwszej turze zostało wybranych 221 deputowanych, w tym 103 konserwatystów oraz 95 reformatorów - pisze AFP. Pozostałą grupę stanowią niezależni deputowani.

Sojusznicy pragmatycznego prezydenta Hasana Rowhaniego ze środowisk umiarkowanych i centrowych umocnili się w pierwszej turze 26 lutego, ale nie uzyskali większości - odnotowuje agencja Reutera, precyzując że sojusznicy otwartej polityki Rowhaniego zdobyli wszystkie mandaty w okręgu stołecznym - 30.

Obecny parlament Iranu zdominowany jest przez konserwatystów związanych z najwyższym przywódcą duchowo-politycznym Iranu ajatollahem Alim Chameneim.

Reklama

Druga tura odbywa się w 21 ostanach (prowincjach) i 55 okręgach w całym kraju, w tym w takich dużych miastach jak Tebriz na północnym zachodzie, Sziraz na południowym zachodzie i Ahwaz na zachodzie. Wybór jednej deputowanej reformatorki został unieważniony w Isfahanie w środkowym Iranie przez Radę Strażników Konstytucji, ale nie wiadomo, kiedy odbędą się wybory uzupełniające - pisze AFP.

Nowy parlament zbierze się na pierwszej sesji 27 maja. Islamskie Zgromadzenie Konsultatywne nie ma bezpośredniej kontroli nad kursem politycznym kraju, lecz może popierać kierunki polityki Rowhaniego w celu poprawy gospodarki, która ucierpiała z powodu zachodnich sankcji wynikających z kontrowersyjnego programu nuklearnego Iranu.

W lipcu ubiegłego roku doszło do zawarcia historycznego porozumienia sześciu mocarstw z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego kraju. Umowa przypieczętowała koniec izolacji Iranu na arenie międzynarodowej oraz doprowadziło do zniesienia w styczniu większości sankcji finansowych. Zwiększyła też popularność Rowhaniego, który w 2017 roku może ubiegać się o reelekcję.

Według irańskiego MSW wyniki piątkowych wyborów mają zostać ogłoszone w niedzielę.

>>> Czytaj też: Życie po życiu. Co zrobi Arabia Saudyjska, gdy minie epoka ropy naftowej?