"Przedstawione zostały różne punkty widzenia, zarówno komisji administracji i jej prezydium, jak i klubów opozycyjnych. Komisja Wenecka zadawała pytania. Spotkanie trwało nieco ponad godzinę, myślę, że było pożyteczne" - powiedział wicemarszałek Sejmu na briefingu po spotkaniu.

Dziennikarze pytali, czego konkretnie dotyczyły zastrzeżenia Komisji Weneckiej. "Komisja nie precyzowała zastrzeżeń. Zastrzeżenia zgłaszała opozycja, oczywiste, to znaczy jak zrobić, by obniżyć bezpieczeństwo obywateli Polski" - powiedział.

Terlecki był też pytany, jak ocenia efekt spotkania. "Skromnie. Komisja po szeregu innych spotkań i przed szeregiem innych spotkań, po lunchu nie była jakoś specjalnie dociekliwa. Wysłuchiwała cierpliwie wystąpień posłów" - powiedział.

Wicemarszałek Sejmu był też pytany, czy kolejna wizyta Komisji Weneckiej w Polsce jest uzasadniona. "Nie wiem, czy komisja będzie przyjeżdżać po każdej ustawie sejmowej i nas o to wypytywać. Być może Polska jest na tyle atrakcyjnym krajem, a Warszawa na tyle atrakcyjnym miejscem, że rzeczywiście tak będzie. Myślę, że po jakimś czasie będziemy musieli z pewnym sceptycyzmem patrzeć na prace Komisji, jeśli to rzeczywiście ma dotyczyć większości ustaw przyjmowanych przez polski parlament" - podkreślił.

Reklama

Piątek to drugi dzień wizyty przedstawicieli Komisji Weneckiej w Warszawie. Komisja przygotowuje opinię w sprawie nowelizacji m.in. ustawy o policji, na prośbę Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy; stanowisko ma zostać przyjęte na najbliższej sesji plenarnej Komisji 10-11 czerwca. W skład delegacji Komisji wchodzą jej sprawozdawcy: Regina Kiener, Iain Cameron i Ben Vermeulen oraz sekretarz Komisji Thomas Markert, a także doradca sekretariatu ds. prawnych Grigory Dikov.

Delegaci spotkali się już w piątek m.in. z senatorami, prokuratorem krajowym Bogdanem Święczkowskim, który po spotkaniu oświadczył, że został wysłuchany z życzliwością i zrozumieniem. Tego dnia zaplanowane jest jeszcze spotkanie z rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem. W czwartek delegaci Komisji rozmawiali z reprezentantami Ministerstwa Sprawiedliwości - m.in. wiceministrem Marcinem Warchołem. Spotkali się także z przedstawicielami Naczelnej Rady Adwokackiej, a także organizacji pozarządowych: Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Fundacji Panoptykon.

Nowelizację Sejm uchwalił 15 stycznia, przy sprzeciwie całej opozycji. Senat przyjął ją bez poprawek 29 stycznia. Prezydent podpisał ją 3 lutego. Nowe przepisy zaczęły obowiązywać 7 lutego - dzień po tym, gdy w życie wszedł wyrok TK z 2014 r.

Zgodnie z nowelą, kontrola operacyjna - po uprzedniej zgodzie sądu - polega na: podsłuchu; podglądzie osób w "pomieszczeniach, środkach transportu lub miejscach innych niż publiczne"; kontroli korespondencji (w tym elektronicznej); kontroli przesyłek; uzyskiwaniu danych z "informatycznych nośników danych, telekomunikacyjnych urządzeń końcowych, systemów informatycznych i teleinformatycznych". Łączny okres kontroli nie może przekroczyć 18 miesięcy (nie dotyczy to kontrwywiadu). Najwięcej kontrowersji wywołała sprawa pozyskiwania przez służby danych internetowych. (PAP)