Setki zwolenników wpływowego duchownego Muktady as-Sadra wdarły się w sobotę do ufortyfikowanej Zielonej Strefy i parlamentu w Bagdadzie, domagając się reform, gdy deputowani ponownie nie zatwierdzili zmian w rządzie - pisze Reuters, powołując się na świadków.

Demonstranci zgromadzili się pod murem oddzielającym Zieloną Strefę, w której mieszczą się parlament, budynki rządowe i ambasady, a następnie przeszli przez most na rzece Tygrys, trzymając w rękach flagi kraju i skandując hasło: "Tchórze pouciekali!". Była to aluzja do deputowanych, którzy opuścili parlament - zauważa Reuters.

Część protestujących stanęła na murze, a tysiące innych osób pozostały przy głównej bramie. Kurdyjska telewizja Rudaw TV pokazała demonstrantów skandujących hasła i pozujących do zdjęć w parlamentarnej sali obrad.

Spory w parlamencie i praktyczny paraliż jego prac uniemożliwiają zatwierdzenie nowego składu rządu technokratów, zaproponowanego jeszcze w marcu przez premiera Hajdera al-Abadiego. Głównym zadaniem nowego gabinetu ma być walka z korupcją, a zaproszenie do niego technokratów ma go uniezależnić od wpływowych największych ugrupowań politycznych.

Agencja AP zauważa, że po raz pierwszy w historii protestów przeciw bezczynności władz w walce z korupcją i marnotrawstwem, organizowanych od miesięcy poza Zieloną Strefą, demonstranci wdarli się na jej teren.

Reklama

Wcześniej w sobotę Sadr oskarżył irackich polityków o blokowanie wysiłków mających na celu m.in. walkę z łapówkarstwem.

W ubiegłym roku masowe demonstracje w Bagdadzie i w miastach na południu kraju, podczas których domagano się usprawnienia pracy rządu i ukrócenia korupcji, doprowadziły do przyjęcia przez parlament siedmiopunktowego programu zmian, mających na celu właśnie walkę z tym procederem.(PAP)

akl/ ro/

arch.