Minister uzasadniła to utrzymywaniem przez Szwecję systematycznej kontroli jej granicy z Danią. "Jeśli ubiegający się o azyl bez odpowiednich dokumentów nie mogą jechać dalej do Szwecji, to istnieje wciąż poważne ryzyko, że wielu uciekinierów i migrantów może utknąć w naszym kraju" - głosi wydany przez Stoejberg komunikat.

Zaznacza również, że w Niemczech przebywa duża liczba niezarejestrowanych uchodźców, którzy mogliby udać się do Danii, a "taki napór mógłby zagrozić porządkowi publicznemu i bezpieczeństwu wewnętrznemu w Danii".

Dania podjęła wyrywkowe sprawdzanie dokumentów tożsamości na granicy z Niemcami w reakcji na postępowanie Szwecji, która w obliczu znacznego napływu migrantów wprowadziła na początku stycznia kontrolę paszportową osób podróżujących przez cieśninę Sund. Reżim ten przedłużano następnie o kolejne miesiące. W ubiegłym tygodniu zarejestrowano w Danii 45 nowych wniosków o azyl.

>>> Czytaj też: Samolot kontra pociąg, czyli Ryanair powalczy z Pendolino

Reklama