W 2015 roku osoby zatrudnione w firmach, które miały co najmniej 10 pracowników, przepracowały średnio 1711 godzin – wynika z danych GUS. To o 9 godzin więcej niż w 2014 r.

– To efekt rosnącego popytu na pracę – ocenia Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. Jego zdaniem w takich warunkach część przedsiębiorców tworzy nowe etaty, ale są i tacy, którzy skłaniają do pracy w godzinach nadliczbowych. – Chętnych do pracy w nadgodzinach nie brakowało, ponieważ w wielu firmach wynagrodzenia są stosunkowo niskie. Część pracowników mogła więc dodatkowo zarobić – uważa Karolina Sędzimir, ekonomistka PKO BP.

W ubiegłym roku najbardziej wydłużył się czas przepracowany w górnictwie – na jednego zatrudnionego wzrósł o 30 godzin. Nie przełożyło się to jednak na zarobki, gdyż przeciętne pensje w tej branży zwiększyły się tylko o 0,8 proc. Górnictwo węgla kamiennego miało w 2015 r. prawie 2 mld zł straty.

Stosunkowo dużo, bo o 28 godzin, zwiększył się czas przepracowany na zatrudnionego w administrowaniu i działalności wspierającej. Najliczniej w tej branży reprezentowane są firmy ochroniarskie i sprzątające, w których zarobki są na ogół niskie i związane ze stawką godzinową. W takich firmach często zamiast tworzenia etatów wydłuża się czas pracy.

>>> Czyta też: Rynek ropy wstaje z kolan. Zamrożenie produkcji nie będzie potrzebne?

Reklama