"Nowy resort ma skonsolidować polskie służby specjalne, cywilne i wojskowe" – zaznacza.

Przyszły szef Ministerstwa Bezpieczeństwa uzyska znacznie szersze kompetencje niż obecnie. "Jako minister w kancelarii premier Beaty Szydło posiada jedynie zapisane w ustawach kompetencje premiera dotyczące służb specjalnych. Na czele oddzielnego resortu byłby zaś przełożonym szefów służb specjalnych".

W Polsce jest ich pięć. Trzy cywilne: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu i Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz dwie wojskowe: Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego.

>>> Czytaj też: Fiński raport: Wstąpienie do NATO wywołałoby poważny kryzys w stosunkach z Rosją

Reklama

"Zdaniem PiS służby muszą czuć istnienie silnego politycznego nadzoru" – wskazuje dziennik. "Ale i on nie wystarczy bez odpowiednio rozbudowanej, trwałej struktury administracyjnej, pozwalającej zachować ciągłość kontroli i koordynacji, gdy stojący na czele resortu będą się zmieniać" – dodaje.

"Do zmian doszłoby najwcześniej w sierpniu" – zapowiada "Nasz Dziennik". Wiąże się to z organizacją szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży w lipcu. Reorganizacja, która miałaby miejsce wcześniej, mogłaby pociągnąć za sobą czasowe obniżenie sprawności służb" – podsumowuje gazeta.

Czytaj więcej w "Naszym Dzienniku"