Kwestia homologacji to ogromny problem dla polskich producentów. Przykładowo: "problemem w połączeniach Gorzów-Berlin było to, że wyprodukowane w Polsce pociągi nie spełniały niemieckich przepisów" – pisze gazeta.

W przyszłości przeszkody w uzyskaniu takiego dokumentu będą znacznie mniejsze, bo zamawiający będą mogli nabyć pociągi z jednolitą, europejską homologacją. Będzie ona obowiązywać dla wszystkich nowych pojazdów od 2019 r., gdy w życie wejdą przepisy tzw. czwartego pakietu kolejowego przyjętego przez Komisję Europejską, Parlament Europejski i Radę Ministrów UE.

"Nowe zasady dotyczą jednak przede wszystkim nowego taboru. Gdyby przewoźnik chciał wprowadzić na obcy rynek starsze pociągi, które nie spełniają norm UE, to o homologację będzie musiał się starać tak, jak dotąd, tj. indywidualnie w każdym kraju" – czytamy w artykule.

Czytaj więcej w "Gazecie Wyborczej"

Reklama

>>> Polecamy: Samolot kontra pociąg, czyli Ryanair powalczy z Pendolino