Centrolewicowy rząd, uważający ustawę za jeden ze swych priorytetów, połączył głosowanie nad nią z głosowaniem nad wotum zaufania. Za wotum głosowało 369 deputowanych, przeciwko było 193.

Ustawa w ostatnich miesiącach wywołała gorące polemiki oraz protesty Kościoła katolickiego i związanych z nim środowisk. W lutym ustawę przyjął Senat.

Premier Renzi wytłumaczył, że wystąpił przy tej okazji o głosowanie nad wotum zaufania, gdyż zgodnie z regulaminem prac parlamentu w takich przypadkach nie ma dyskusji w Izbie, lecz składane są tylko krótkie oświadczenia. Szef rządu podkreślił, że podjął tę decyzję wyłącznie po to, by nie przedłużać prac nad ustawą i że zależy mu tylko na czasie.

Zaniepokojenie taką procedurą prac wyraził Episkopat Włoch, oceniając, że taki ich tryb to "porażka dla wszystkich", ponieważ nie dopuszcza się do dyskusji nad kwestią moralną.

Reklama

Ustawa nie zrównuje związków cywilnych z małżeństwami, ale przyznaje różne prawa osobom, które je zawrą. Chodzi między innymi o kwestie dziedziczenia.(PAP)