Morawiecki podkreślał, że patriotyzm to "tworzenie takich warunków dla przedsiębiorców, by mogli jak najlepiej się rozwijać". Ocenił, że musi on być wspierany przez rząd i kojarzy mu się ze słowami +kochać Polskę+. "Musimy kochać ojczyznę, ale ona musi się dać kochać przedsiębiorcom" - zaznaczył.

Dla prezesa Asseco Poland Adama Górala patriotyzm gospodarczy to płacenie podatków w miejscu powstawania przychodów. "Wtedy, kiedy mogę - jako Polak wybieram polski produkt, usługę" - dodał.

"To, co jest dobre dla polskiej gospodarki, jest dobre dla PKO BP" - mówił z kolei prezes tego banku Zbigniew Jagiełło. "Jesteśmy w stu procentach związani z polską gospodarką i pomyślnością Polaków" - podkreślił.

Zdaniem wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina zadaniem państwa i rządu jest wspieranie w pierwszej kolejności narodowego kapitału. Według prezesa PKN Orlen Wojciecha Jasińskiego "bez patriotyzmu gospodarczego nie narodzą się liderzy, wielkie firmy gospodarcze, potrzebne w całym państwie". "Silni liderzy inwestujący w rozwój, w nowoczesną gospodarkę są tylko tam, gdzie jest patriotyzm gospodarczy" - przekonywał.

Reklama

O tym, że patriotyzmu nie należy kojarzyć z protekcjonizmem, zaściankowością i naruszeniem zasad wolnego rynku, mówiła prezes GPW Małgorzata Zaleska. "Patriotyzmu powinniśmy się uczyć od najmłodszych lat, zgodnie z zasadą +czym skorupka za młodu nasiąknie+. Powinny być stworzone specjalne programy edukacyjne, informacyjne, które będą pokazywały, że to co polskie jest równie dobre albo jeszcze lepsze niż to, co możemy spotkać za granicą" - podkreśliła.

"Być może na początku okresu transformacji zachłysnęliśmy się w pewnym sensie Zachodem, tym, co jest dostępne, jakiej jest jakości. Ale dzisiaj patriotyzm powinien się m.in. przejawiać tym, że jeżeli mamy dwa lub więcej produktów czy usług o porównywalnej jakości, to powinniśmy wybierać polską usługę lub produkt" - zachęcała prezes GPW.

Wskazała, że patriotyzm powinien mieć wymiar międzynarodowy i lokalny. "Trzeba wspierać lokalne przedsięwzięcia, wybierać produkty i usługi oferowane przez lokalnych przedsiębiorców (...), instytucje finansowe" - podkreślała szefowa GPW.

Prezes banku Citi Handlowy Sławomir Sikora wymienił kilka wymiarów patriotyzmu, który - jak podkreślił - realizuje jako menedżer. Wśród nich wskazał tworzenie miejsc pracy. "W ciągu ostatnich trzech lat stworzyliśmy 1200 miejsc pracy, a przez ostatnie 9 lat blisko 4 tys." - zaznaczył.

"Uważam, że powinniśmy płacić podatki w gospodarce, w której tworzymy wartość dodaną dla klientów i inwestorów. Pomimo kryzysu finansowego od 2008 r. wpłaciliśmy do budżetu 1 mld 500 mln zł" - wyliczał Sikora.

"Mój patriotyzm gospodarczy to spełnienie osobistego marzenia, jakim jest stworzenie pierwszej globalnej technologicznej marki polskiej, która będzie w pełni rozpoznawalna na całym świecie. Marki, z której my, Polacy, będziemy mogli czuć się dumni" - powiedział prezes zarządu Kulczyk Investments Sebastian Kulczyk.

Prezes PGE Henryk Baranowski zwrócił uwagę na patriotyzm w miejscu pracy. "To porządne, właściwe wykonywanie wszystkich swoich obowiązków. Rozumienie ich wagi, istoty dla rozwoju gospodarczego i społecznego kraju, dla dążenia do poprawy i usprawnienia wszelkich procesów gospodarczych (...)" - zaznaczył.

Dla szefa PZU Michała Krupińskiego patriotyzm gospodarczy to przede wszystkim "kwestia ambicji". "Jesteśmy w globalnej gospodarce. Już nie wystarczy kupowanie krajowych towarów. Musimy w sposób stały podnosić poziom własnych ambicji" - zaznaczył.

O tym, że patriotyzm oznacza "obronę gospodarczych interesów" kraju, mówił prezes KGHM Krzysztof Skóra. Podkreślił, że KGHM to dobry płatnik podatków, firma zasilająca budżet. "KGHM dba o to, by pracownicy partycypowali w wypracowywanych zyskach. Jesteśmy oceniani w Polsce jako jeden z lepszych pracodawców. Wspieramy też społeczność lokalną" - zapewniał.

Uczestnicy debaty byli również pytani o rolę państwa w budowaniu silnej gospodarki. "Nie jest tak, że państwo powinno wskazywać branże, pomagać, inwestować, budować fabryki, a na koniec jeszcze tworzyć miejsca pracy. Gdyby tak było, to socjalizm byłby najpiękniejszym systemem na świecie i dalej prawdopodobnie byśmy w nim trwali" - mówił Morawiecki.

Szef resortu rozwoju zwrócił uwagę, że roli państwa w gospodarce nie należy rozpatrywać z punktu widzenia liberalnego czy socjalistycznego. "Najmądrzejsze, najcwańsze państwa są dokładnie po środku, nawet jeśli stosują retorykę trochę odwrotną" - zaznaczył.

"Ci słabsi tacy jak my muszą uważać na hasła, które bardziej służą silniejszym gospodarkom" - podkreślił wicepremier. Dodał, że "obrona interesów prywatnych przedsiębiorców leży w żywotnym interesie zarówno państwa polskiego, jak i tych przedsiębiorców".

Szefowa GPW zwróciła ponadto uwagę na konieczność istnienia rynku kapitałowego. "Nie ma rynku kapitałowego bez giełdy. I nie będzie nowoczesnej gospodarki bez rynku kapitałowego" - podkreśliła. Jak mówiła, jest to "jedno z bardzo dobrych miejsc do pozyskiwania źródeł finansowania przez firmy, w tym również tych o charakterze innowacyjnym".

Zaleska wskazała na potrzebę długoterminowego oszczędzania. "Program 500 plus jest programem, gdzie możemy mówić o długoterminowej edukacji finansowej. Może warto przekazywać społeczeństwu, że część otrzymanych środków finansowych z 500 złotych, na przykład 100 zł, warto odkładać w postaci oszczędności długoterminowych. Może warto zaproponować rozwiązania czy to przez sektor bankowy, czy właśnie przez rynek kapitałowy, czy przez państwo, aby umowne 100 zł można było lokować chociażby w prosty papier wartościowy, (...) który wykorzystamy w przyszłości np. na edukację czy na wejście na rynek pracy" - wyjaśniła.

"Powinniśmy dać możliwość spieniężenia takiego papieru wcześniej tak, by te osoby, które potrzebują środków, mogły mieć dostęp tej gotówki" - dodała prezes GPW.

Środową debatę zorganizował "Puls Biznesu".(PAP)