„Zgodnie z naszymi celami omówiliśmy kwestie interesujące oba kraje, w tym przede wszystkim sprawę nielegalnej migracji i przemieszczania się ludności. Omówiliśmy proponowane przez Unię Europejską rozwiązania i uzupełniliśmy nasze wizje, mówiliśmy też o możliwościach stojących przed Grupą Wyszehradzką, gdyż od 1 lipca Polska będzie jej kolejnym przewodniczącym i to ona nada w przyszłości kierunek Grupie” – powiedział PAP po rozmowach węgierski minister.

Błaszczak zaznaczył, że zadeklarował ze strony polskiej kontynuowanie bardzo realistycznego podejścia do spraw, które dotyczą Unii Europejskiej, gdy Warszawa obejmie przewodnictwo w Grupie.

„Mamy tu (tj. ws. kryzysu migracyjnego – PAP) wspólną ocenę, że mechanizmy relokacyjne są czynnikiem przyciągającym kolejne fale migracji. Wspólnie też oceniamy, że solidarność unijna nie polega na przyjmowaniu bezrefleksyjnym koncepcji, które się nie sprawdzają, bo przecież pomysł podziału 160 tys. migrantów, którzy napłynęli do Europy(…) to nie jest dobre rozwiązanie” – powiedział PAP polski minister, dodając, że ta liczba to tylko niewielka część osób, które przybyły do Europy w ubiegłym roku.

Jak zaznaczył, zdaniem strony polskiej solidarność europejska wyraża się na przykład w gotowości wspierania uszczelnienia granic zewnętrznych Unii Europejskiej, kiedy państwa chroniące granicy zewnętrznej sobie tego życzą. Przypomniał, że kontyngenty polskiej straży granicznej były już na Węgrzech i w Słowenii, a 4 maja udał się kontyngent do Macedonii.

Reklama

„Wspólnie definiujemy solidarność europejską, wspólnie także staramy się realistycznie przekonać naszych partnerów do tego, żeby rozwiązać kryzys migracyjny w sposób, który da gwarancję nieprzyciągania kolejnych fal” - powiedział Błaszczak.

Jak zaznaczył, uzgadniane jest stanowisko w ramach Grupy Wyszehradzkiej odnośnie propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej mechanizmu relokacji. „Po dzisiejszym spotkaniu mogę powiedzieć, że nasze stanowisko wobec tego projektu jest tożsame, że zarówno nasz partner węgierski jak i Polska negatywnie odnosimy się do tej propozycji. Ona w naszej ocenie nie rozwiązuje problemu migracyjnego, tylko pogłębia ten problem” - podkreślił.

Ministrowie rozmawiali też o wymianie informacji odnośnie do zagrożeń. „Polska jest organizatorem dwóch bardzo ważnych wydarzeń w lipcu tego roku, a więc szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży. Tu nasza współpraca jest bardzo bliska, ale modelowo chcemy, żeby ten przepływ informacji był jak najbardziej ścisły” – powiedział Błaszczak.

Zgodnie z dotychczasowymi zobowiązaniami w ramach unijnych programów relokacji uchodźców w latach 2016-2017 do krajów UE ma trafić 160 tys. osób z Grecji i Włoch. To do tych krajów napłynęła większość spośród ponad miliona migrantów, którzy przybyli do Europy w 2015 r. Polska w ciągu dwóch lat ma przyjąć ok. 7 tys. osób.

Na początku maja Komisja Europejska zaproponowała reformę unijnej polityki azylowej, która zakłada wprowadzenie stałego systemu dystrybucji uchodźców uruchamianego w sytuacji kryzysowej. Polska oraz inne kraje Grupy Wyszehradzkiej zdecydowanie odrzuciły propozycję.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)