Trzech azjatyckich dostawców, którzy zazwyczaj nie wzbudzają dużego zainteresowania i pracują poza kulisami sceny zdominowanej przez wielkie brandy, opublikowało właśnie jeden pod drugim finansowe raporty. Są one poważnym ostrzeżeniem dla producentów smartfonów i innych firm, które prężnie rozwinęły się na fali telefonicznej manii.

Montująca iPhone’y firma Pegatron nie zrealizowała oczekiwanych zysków, a jej sprzedaż zanurkowała aż o 16 proc. Specjalizująca się w produkcji oświetlenia LED do telefonów Minebea przedstawiła znacznie gorsze od własnych prognoz wyniki przychodów i zysków. Z kolei firma Japan Displays, która dostarcza ekrany m. in. dla Apple’a oświadczyła, że jej zyski zmniejszyły się do tego stopnia, że zdecydowała się na zawieszenie wypłaty dywidend. Obrazu branżowej nędzy dopełniają najgorsze od 4 lat wyniki Lenoro Group.

Azjatyccy poddostawcy lokują się na samym początku łańcucha dostaw, toteż ich wyniki są znakomitym wskaźnikiem kondycji takich gigantów jak Apple, Samsung Electronics oraz Xiaomi. Azjatycki producent smartfonów dostarczył zresztą już dowodów na zbliżający się w branży kryzys, publikując po raz pierwszy od 13 lat kwartalny spadek sprzedaży.

Rynek już przygotowuje się powoli na potrójne uderzenie: spadek sprzedaży, nieograniczoną walkę o udział w rynku oraz załamanie cen. – Rynek smartfonów będzie w tym roku kontynuował spadki – mówi Richard Ko, analityk firmy KGI Securities Co. – Konkurencja zaostrzy się, a ceny prawdopodobnie spadną – dodaje.

Reklama

Problemy poddostawców są kolejnym z wielu sygnałów nadejścia branżowej zapaści, najgłębszej od 2007 roku, czyli okresu tuż przed premierą iPhone’a. Będące w ostatnich latach motorem rynkowego wzrostu Chiny dostały zadyszki. Smartfony przestały być tam nowością, a krajowe marki celują w średni i niski cenowy przedział, który nie charakteryzuje się tak dużą intensywnością uaktualnień, jak w przypadku najdroższych modeli Apple’a czy Samsunga.

Optymiści patrzą z nadzieją na Indie. Tamtejszy rynek może w najbliższym czasie napędzić sprzedaż, gdy obywatele tego kraju zaznajomią się z technologią 4D.

>>> Czytaj też: Ukłon w stronę biznesu. Apple będzie współpracować z SAP