Indeks S&P 500 stracił w ubiegłym tygodniu 0,5 proc. i był to już jego trzeci spadkowy tydzień z rzędu - najdłuższa taka seria od stycznia. Lepiej wyglądała sytuacja na giełdach w Europie, gdzie rynek akcji zanotował wzrost w skali całego tygodnia. Euro Stoxx 600 zyskał 0,9 proc.

UMOCNIENIE DOLARA NA FALI SPEKULACJI CO DO PRZYSZŁOŚCI POLITYKI FED

Od początku maja odbicie notuje dolar. Umocnienie dolara nastąpiło po tym, jak w ocenie rynku po kilku dobrych raportach makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki oraz jastrzębich wypowiedziach kilku członków Fed ponownie wzrosło prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w USA w tym roku.

Reklama

W ubiegłym tygodniu dobre były dane na temat sprzedaży detalicznej w USA. Wskaźnik w kwietniu wzrósł o 1,3 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy rynek spodziewał się wzrostu o 0,8 proc. mdm. Był to najmocniejszy wzrost sprzedaży detalicznej w USA od marca ubiegłego roku.

Wyraźnie wyższy od oczekiwań okazał się również odczyt indeksu poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywanego przez Uniwersytet Michigan. Ze wstępnego wyliczenia wynika, że wyniósł on w maju 95,8 pkt. wobec 89,0 pkt w kwietniu. Rynek spodziewał się w maju tego wskaźnika na poziomie 89,5 pkt.

Jastrzębio zabrzmiały wypowiedzi kilku amerykańskich bankierów centralnych. Przewodniczący oddziału Fed z Bostonu Eric Rosengren stwierdził w ubiegłym tygodniu, że Fed powinien podnieść stopy procentowe, jeśli dane z gospodarki amerykańskiej potwierdzą poprawę. Za stopniowym podnoszeniem stóp procentowych wypowiedziała się szefowa Fed z Kansas City, Esther George. Przewodnicząca Fed z Cleveland Loretta Mester powiedziała z kolei, że niepewność co do sytuacji w gospodarce nie powinna powstrzymywać Fed od decyzji w sprawie zacieśniania polityki monetarnej.

W rezultacie rynek, który przez kilka ostatnich miesięcy dosyć konsekwentnie odsuwał w czasie oczekiwania dotyczące kolejnych podwyżek stóp procentowych przez Fed, w ubiegłym tygodniu zaczął ponownie wyceniać ich większe prawdopodobieństwo. Z ponad 50-proc. prawdopodobieństwem podwyżka przez kontrakty terminowe jest wyceniana obecnie na grudzień - wynika z kalkulacji Bloomberga. Wciąż bardzo małe prawdopodobieństwo jest jednak przypisywane podwyżce na następnym posiedzeniu w czerwcu, wynosi ono - w ocenie rynku terminowego - tylko około 5 proc.

W poszukiwaniu kolejnych sygnałów co do zamierzeń Fed w sprawie polityki monetarnej rynek będzie analizował zapiski z poprzedniego, kwietniowego posiedzenia Fed, które zostaną opublikowane w środę. Wydźwięk komunikatu Fed po kwietniowym posiedzeniu był dosyć zbalansowany. Bank centralny USA wskazał w nim na spowolnienie wzrostu w amerykańskiej gospodarce, jednocześnie jednak, w odróżnieniu od wcześniejszych komunikatów, zrezygnował ze wskazania na zagrożenia, jakie dla gospodarki tego kraju mogłyby napływać z zagranicy.

ODCZYTY INFLACJI I PRODUKCJI PRZEMYSŁOWEJ Z USA

Z danych rynek pozna w tym tygodniu ważny, z punktu widzenia polityki Fed, odczyt amerykańskiej inflacji CPI za kwiecień. Oczekuje się, że wtorkowe dane wskażą na wzrost inflacji w USA w ujęciu rocznym z 0,9 proc. do 1,1 proc. Również we wtorek planowana jest publikacja odczytu produkcji przemysłowej za kwiecień, tutaj rynek zakłada wzrost o 0,3 proc. mdm po spadku o 0,6 proc. w marcu.

Poza tym planowana jest publikacja kilku odczytów z amerykańskiego rynku nieruchomości (dane na temat liczby wydanych pozwoleń na budowę we wtorek oraz sprzedaży domów na rynku wtórnym w piątek). Podane zostaną również dane na temat aktywności w rejonie Nowy Jork w poniedziałek oraz Filadelfii w czwartek.

W strefie euro planowana jest między innymi publikacja końcowego odczytu wskaźnika inflacji za kwiecień. Dane te mają zostać podane w środę i mają potwierdzić odczyt minus 0,2 proc. w ujęciu rdr. W piątek podane zostaną natomiast dane na temat niemieckiej inflacji PPI.

Wojciech Stępień (PAP)