Zdaniem analityków po poniedziałkowym umocnieniu kurs złotego może ustabilizować się, ponieważ inwestorzy będą oczekiwać m.in. na minutes z ostatniego posiedzenia Fed. Większość czynników globalnych oraz krajowych wspiera natomiast polskie papiery skarbowe, który rentowność może w nadchodzących tygodniach zniżkować.

W sobotę agencja ratingowa Moody's utrzymała rating polskiego długu na poziomie A2/P-1, obniżając jednocześnie perspektywę ratingu do negatywnej ze stabilnej. Tymczasem 11 z 19 analityków ankietowanych przez PAP spodziewało się obniżki samego ratingu.

Szybkiego zakończenia dynamicznego umocnienia złotego spodziewa się Tomasz Kolarz z BM BPH.

"Myślę, że tak silne umocnienie złotego może się zaraz zakończyć, po czym inwestorzy zaczną wyczekiwać na środowe minutki z ostatniego posiedzenia Fed. Oczekuję utrzymania się kursu EUR/PLN w najbliższym czasie w przedziale 4,36-4,435" - powiedział PAP.

Również zdaniem analityków mBanku po tym kilkugroszowym wzrośnie notowań złotego w kolejce ustawią się sprzedający.

Reklama

"Ryzyka wskazane przez Moody’s w komunikacie są istotne i dopóki niepewność nie zostanie rozwiana, złoty pozostanie słaby. Na horyzoncie również ryzyka globalne (Brexit)" - napisano w raporcie banku.

"Uważamy, że optymalną strategią jest wciąż kupowanie dołków na EUR/PLN" - dodali.

Z kolei w ocenie Konrada Ryczko z DM BOŚ lokalne wsparcie eurozłotego wypada w okolicach 4,37 i w przypadku sforsowania tego zakresu można by oczekiwać próby zejścia nawet do 4,3380.

Rentowności obligacji dziesięcioletnich DS0726 spadają do 2,93 proc. z 2,99 proc. o godzinie 9.00. Papiery pięcioletnie PS0421 zniżkują do 2,1 proc. z 2,16 proc., a dwuletnie PS0418 do 1,49 proc. z 1,50 proc.

Zdaniem Mirosława Budzickiego, stratega rynku długu PKO BP, rentowności polskich papierów skarbowych będą w najbliższych tygodniach dalej spadały, nawet do 2,80 proc. w przypadku papierów dziesięcioletnich oraz 1,40 proc. w przypadku dwuletnich.

"Za dalszym spadkiem rentowności przemawia obecnie wiele czynników. Decyzja Moody's pozytywnie zaskoczyła rynek i spowodowała, że główny czynnik ryzyka dla polskiego rynku oddalił się na kilka miesięcy" - powiedział PAP.

"Drugi czynnik to rynki bazowe, na których utrzymają się zapewne w kolejnych tygodniach spadki" - dodał.

W ocenie ekonomisty lokalne czynniki makroekonomiczne również wspierają krajowy rynek długu.

"Mamy głębszą od oczekiwań deflację, a dodatkowo dane takie, jak sprzedaż detaliczna czy produkcja przemysłowa były w pierwszym kwartale słabe i nic nie zapowiada, aby miały się znacząco poprawić w drugim. To powoduje, że część inwestorów może zacząć spekulować o obniżce stóp procentowych w Polsce" - powiedział.

Dodał, że do niedawna rynkowi ciążyła duża podaż ze strony MF, która od czerwca znacząco spadnie.

"Wszystko to sprawia, że na polski rynek długu może powrócić część zagranicznego kapitału, który opuścił go w pierwszym kwartale" - powiedział Budzicki.

Jedynym ryzykiem dla dalszych spadków rentowności jest - zdaniem ekonomisty - utrzymujący się wzrost cen ropy, który może wpłynąć na wyższe rentowności na rynkach bazowych.

pn. pn. pt.
16.00 9.00 16.00
EUR/PLN 4,3642 4,3862 4,4022
USD/PLN 3,8497 3,875 3,8972
CHF/PLN 3,947 3,9715 3,9904
EUR/USD 1,1336 1,1322 1,1296
PS0418 1,49 1,5 1,52
PS0421 2,11 2,16 2,19
DS0726 2,93 2,99 2,98