Według zaprezentowanej we wtorek w Warszawie strategii Gaz-Systemu do 2025 roku, która została ujęta w Krajowym 10-letnim Planie Rozwoju na lata 2016-25, spółka zakłada zwiększenie zdolności regazyfikacji terminala LNG w Świnoujściu między 7,5 a 10 mld metrów sześciennych, budowę połączenia z Danią (tzw. Baltic Pipe) o przepustowości 10 mld metrów sześciennych gazu oraz rozbudowanie systemu przesyłowego w północno-zachodniej Polsce, dzięki czemu możliwe będzie przesyłanie gazu zarówno ze świnoujskiego terminala jak i z kierunku północnego.

"Sytuacja jaką mamy obecnie na Polskim rynku gazu jest szczególna. Nowe inwestycje w infrastrukturę przesyłową, w połączenie z terminalem LNG w Świnoujściu, zupełnie odmienią funkcjonujący obecnie model importowy. Nasze zasadnicze cele koncentrują się już nie tylko na zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego i radzeniu sobie w sytuacjach kryzysowych. Projektujemy nowe techniczne zdolności przesyłowe i tworzymy taki rynek gazu, na którym możliwa będzie pełna alternatywa w doborze dostawców gazu do Polski i całkowita niezależność od dostaw z któregokolwiek kierunku. Ambicją Gaz-Systemu jest stać się silną, konkurencyjną spółką przesyłową w Europie Środkowo-Wschodniej - powiedział prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień.

W drugim wariancie spółka rozważa rozwój rynku LNG w oparciu o terminal w Świnoujściu oraz możliwość powstania drugiego, pływającego terminala w rejonie Zatoki Gdańskiej. Podobny, pływający obiekt działa w tej chwili na Litwie w Kłajpedzie. Jest to specjalny statek, który może regazyfikować skroplony gaz LNG. W wariancie tym, spółka rozważa rozbudowę systemu przesyłowego, który umożliwi transport gazu w kierunku południowo-wschodnim, czyli Polska mogłaby go eksportować na przykład na Ukrainę.

Polska zużywa rocznie około 15 mld metrów sześciennych gazu, z czego z zagranicy sprowadza 10 mld metrów sześciennych. Jest to gaz rosyjski, dostarczany na podstawie długoterminowego kontraktu z Gazpromem, bądź sprowadzany z kierunku zachodniego rosyjski gaz kupowany na niemieckich giełdach.

Reklama