"Rosyjski PKB traci średnio 2 punkty procentowe na kwartał ze względu na sankcje nałożone przez kraje Europy Zachodniej" - piszą we wspólnym artykule Konstantyn Kołodin z Niemieckiego Instytutu Badań Ekonomicznych i Aleksiej Netsunew z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie. Naukowcy stwierdzili, że wpływ, który restrykcje wywierają na gospodarkę jest "bardzo istotny" – cytuje wypowiedzi ekspertów portal.

Co warto podkreślić, sankcje zbiegły się w czasie w gwałtownym spadkiem cen ropy. Rosyjska gospodarka oparta jest głównie na surowcach. Niskie notowania surowca doprowadziły do recesji w kraju. Sankcje nałożone przez państwa zachodnie dodatkowo wpływają na osłabienie gospodarki rosyjskiej. Z raportu wynika też, że wpływa ograniczenia w wymianie handlowej nie wpłynęły mocno na państwa strefy euro.

>>>Czytaj więcej: Warunkiem bezpieczeństwa Putina jest dobrobyt elit. Ucierpią zwykli Rosjanie

Pierwsze restrykcje wobec Rosji zostały wprowadzone w marcu 2014 r. Szczególnie dotkliwe dla gospodarki okazały się ograniczenia dotyczące finansów, które uniemożliwiły przedsiębiorcom zadłużanie się w krajach Europy Zachodniej – czytamy w portalu.

Reklama

"WSJ" piszał niedawno, że sankcje nałożone na Rosję po zaanektowaniu przez nią Krymu sprawiły, że Moskwie jest ciężej teraz zaciągać pożyczki na rynkach międzynarodowych. Zaznacza, że obecnie, gdy rosyjski rząd wydaje naftowe rezerwy, by podreperować budżet, przedstawiciele władz w prywatnych wypowiedziach utrzymują, że już w najbliższych latach to nie wystarczy, by zrównoważyć wpływy i wydatki.

>>>Czytaj więcej: "WSJ": Rosja rozważa podniesienie podatków po wyborach w 2018 roku