"Słaba sesja w USA przekłada się na spadki w przypadku kontraktów terminowych na DAX, zniżki widzimy również w Azji. Spodziewamy się w związku z tym negatywnego początku notowań w Warszawie. Pozytywny efekt po decyzji Moody's topnieje i teraz będziemy raczej patrzyli na wsparcia niż na opory" - powiedział PAP Krystian Brymora z DM BDM.

"Ważne jest to, by udało się obronić zakres poniedziałkowej białej świecy, to najbliższa bariera ograniczająca ewentualne spadki WIG 20" - dodał.

Wtorkowa sesja na amerykańskich giełdach przyniosła wyraźne spadki głównych indeksów, a liderami zniżek były spółki z sektora użyteczności publicznych oraz dóbr konsumenckich. Rynek czeka na publikację w środę "minutes", raportu z ostatniego posiedzenia Fed.

Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 1,02 proc. i wyniósł 17.529,98 pkt. S&P 500 spadł o 0,94 proc. i wyniósł 2.047,21 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował o 1,25 proc. do 4.715,73 pkt. To był najgorszy dzień dla tego indeksu od 7 kwietnia.

Reklama

Na największych giełdach Azji środowe notowania również zakończyły się na minusach - najmniej spadł japoński Nikkei (minus 0,05 proc.), a o godz. 8.30 mocniej zniżkowały Shanghai Composite Index (minus 1,5 proc.) i Hang Seng (minus 1,7 proc.).

O godz. 8.30 kontrakty na niemiecki DAX spadają o niecałe 0,5 proc.

O godzinie 11.00 inwestorzy poznają odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro za kwiecień. Dwie godziny później w USA zostanie podana informacja o liczbie wniosków o kredyt hipoteczny w minionym tygodniu, a o 14.00 GUS poda krajowe dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu w kwietniu. O 16.30 napłyną dane o tygodniowej zmianie zapasów ropy w USA, a o 20.00 opublikowany zostanie protokół z posiedzenia Fed. (PAP)