Petru apelował, by nie chować się za słowami "suwerenność", "narodowe". "Bo problem jest taki, że stworzyliście bałagan i nie wiecie, jak to wszystko rozwiązać. Nie zabierzecie nam Polakom biało-czerwonej flagi. Nie damy się panie prezesie posortować, nie posortuje pan Polaków" - powiedział Petru.

Szef Nowoczesnej pytał rząd, dlaczego idzie na ewidentną konfrontację z Unią Europejską; mówił, że to minister Witold Waszczykowski zaprosił Komisję Wenecką do Polski. "Dlaczego młodym Polakom zabieracie nadzieję, idziecie na agresję, konfrontację, pogardę, czy to jest patriotyzm, który chcecie nam zaoferować? Mam wrażenie, że robicie to po to, żeby Jarosław Kaczyński nie mógł powiedzieć: +kapitulacja+. Tylko pytanie, czy to jest warte, by jedna osoba udowodniła, że nie kapituluje" - mówił Petru.

Ocenił, że koszty tej sytuacji uderzają w polskie rodziny. "Jak rozumiem macie świadomość tego, że procedura, którą sami rozpoczęliście doprowadzi do tego, że Polsce zostaną odebrane środki europejskie. Pytanie, czy wy to wiecie, czy policzyliście to?" - powiedział lider Nowoczesnej.

Przypomniał, że Nowoczesna zgłosiła propozycję rozwiązań ws. TK - by sędziowie "nieprawidłowo wybrani w grudniu" ub.r. systematycznie wchodzili w skład TK. "Nawet nie chcieliście o tym rozmawiać. Dlaczego oszukujecie Polaków, upieracie się przy czymś co można łatwo rozwiązać. Tworzycie chaos prawny" - stwierdził Petru.

Reklama

Ocenił, że mamy obecnie konflikt z UE na poważnie. "Pytanie, z kim jeszcze, w imię czego chcecie nas skłócić?" - powiedział.

"Mamy sytuację, kiedy prezydent Andrzej Duda łamie prawo, premier łamie prawo nie publikując wyroku TK, ale została postawiona w sytuacji bez wyjścia. Prawo mówi, że niepublikowanie wyroku Trybunału, to jest Trybunał Stanu, ale prezes Jarosław Kaczyński mówi: jak opublikuje to będzie Trybunał Stanu. Jak można tak szantażować panią premier? Panie prezesie, ona nie ma wyjścia. Albo Trybunał Stanu od prawa, albo Trybunał Stanu od prezesa, dlatego (premier) taka zdenerwowana" - mówił Petru.

Szef Nowoczesnej stwierdził też, że nigdy nie widział tak nerwowego wystąpienia premier Szydło. (PAP)

(planujemy kontynuację)