Podczas briefingu w trzecim dniu Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Oettinger był pytany przez dziennikarzy m.in. o potencjalny wpływ różnych sytuacji, konfliktów na solidarność energetyczną w Europie.

Komisarz zaakcentował, że solidarność jest jedną z fundamentalnych zasad, na których zbudowano Wspólnotę Europejską i Unię Europejską.

Wskazał, że plan europejskiego bezpieczeństwa energetycznego jest w dalszym ciągu budowany i nie jest przy tym w żaden sposób zagrożony. Zaznaczył też, że Polska jest dużym krajem członkowskim, z dużym przemysłem zużywającym dużo energii, stąd konieczna współpraca z rządem, przemysłem, by zapewnić gospodarce bezpieczeństwo.

Oettinger przypomniał, że w ramach swojej poprzedniej funkcji uczestniczył w takiej współpracy, stąd zna dobrze polskie potrzeby polskiego przemysłu. Zapewnił, że Komisja Europejska i cała Unia Europejska współpracują z Polską, by zapewnić polskiemu przemysłowi, obywatelom Polski bezpieczeństwo energetyczne.

Reklama

Komisarz zaznaczył, że należy mieć na uwadze bardzo ważną funkcję tranzytową Polski, zwłaszcza jeżeli chodzi o przesył gazu, jak i pracować nad dywersyfikacją źródeł energii, z których czerpie Polska – zarówno jeżeli chodzi o dywersyfikację geograficzną, jak i o źródła energii.

W kontekście tranzytowego znaczenia Polski Oettinger poruszył kwestię transferu zwrotnego – przesyłu gazu nie tylko ze wschodu na zachód, ale też możliwości odwrócenia tego kierunku.

„Należy też pracować nad magazynowaniem energii, wydajnością energetyczną – to instrumenty podnoszące polskie, europejskie bezpieczeństwo energetycznego” - wskazał komisarz.

„Sytuacja bezpieczeństwa energetyczna Polski w 2016 r. jest znacznie lepsza niż w przeszłości. W przeciągu ostatnich 10-12 lat doszło tu do bardzo istotnych postępów” - ocenił Oettinger

„Strategia bezpieczeństwa energetycznego UE powstaje, to trwający proces oparty o zasady solidarności, które nie są w żaden sposób zagrożone. Komisja Europejska pracuje, by osiągnąć rozwiązanie, które będzie korzystne dla wszystkich stron – dla przemysłu, dla krajów członkowskich” - skonkludował.(PAP)