Zdaniem Matusza Sutowicza, analityka z Banku Millennium, poniedziałkowe osłabienie złotego wynika z dwóch czynników.

„Po pierwsze sentyment w całym regionie pozostaje nie najlepszy, co widać również w przypadku waluty rumuńskiej oraz węgierskiej, pomimo pozytywnej informacji o podniesieniu ratingu Węgier przez agencję Fitch. Po drugie to czynnik krajowy, czyli oczekiwanie na stanowisko Komisji Europejskiej. To z pewnością nie wpływa pozytywnie na wycenę polskich aktywów zarówno złotego, jak i długu” – powiedział PAP Sutowicz.

„Eurozłoty jest najwyżej od lutego, krótki koniec krzywej jest najwyżej w tym roku i czekamy na to jakie wskazówki, działania będą zawarte w opinii Komisji Europejskiej. Do czasu publikacji prawdopodobnie będziemy widzieć kontynuację osłabienia złotego, ponieważ ma ona również uwarunkowania związane z sytuacją w regionie, a skalę deprecjacji nasila oczekiwanie na opinię Komisji Europejskiej” – dodał.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans ma przyjąć w poniedziałek opinię przedstawiającą zastrzeżenia KE co do poszanowania zasad rządów prawa przez Polskę oraz podsumowującą dialog z Warszawą na temat sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Reklama

W ocenie Sutowicza aprecjacja złotego w najbliższym czasie jest mało prawdopodobna, a czynnikiem, który dodatkowo negatywnie wpływa na złotego jest kwestia restrukturyzacji kredytów FX.

„Podwyższona zmienność przed południem spowodowała, że dosyć gładko został przebity opór majowy na poziomie 4,4360 i zmierzamy w kierunku kolejnego, najprawdopodobniej szczytów z lutego, na poziomie 4,4660, a docelowo może osiągniemy nawet tegoroczne szczyty, czyli 4,50 za euro” – powiedział PAP Sutowicz.

„Musimy pamiętać, że, w mojej ocenie, mamy również najpoważniejszy czynnik ryzyka na złotym, czyli oczekiwanie na propozycje ustawy o konwersji walutowych kredytów hipotecznych. W zależności od wariantu jaki zostanie przyjęty, czy wymagać będzie udziału NBP, na pewno będzie to miało wpływ na polskie aktywa, o czym również wspominał w piątek Adam Glapiński. Do czasu rozstrzygnięcia tej kwestii nie ma co mówić o aprecjacji złotego i rynek najprawdopodobniej będzie dyskontował negatywny scenariusz, czyli możliwy udział rezerw banku centralnego” – dodał.

GLOBALNE OSŁABIENIE OBLIGACJI PO KOMENTARZACH FED UTRWALIŁO PRZECENĘ POLSKIEGO DŁUGU

W ocenie Michała Hołdy, zarządzającego funduszami BZ WBK TFI, osłabienie obligacji w skali globalnej utrwala przecenę polskiego długu.

"Mimo pozytywnych nastrojów na zagranicznych rynkach obligacji, ceny polskiego długu na poniedziałkowym otwarciu spadały. Słabość polskich aktywów zauważyć można było również na rynku walutowym, gdzie osłabiający się złoty notował poziomy sprzed decyzji agencji Moody’s dotyczącej oceny wiarygodności kredytowej. Na nastrojach ciążył trwający impas w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i jego potencjalny wpływ na relacje Polski z Unią Europejską, a także nierozwiązana w dalszym ciągu kwestia kredytów walutowych we frankach szwajcarskich" - powiedział PAP Hołda.

"W połowie dnia, komentarze członków Fed-u dotyczące potencjalnie szybszej niż obecnie oczekiwanej przez rynek ścieżki podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, spowodowały osłabienie obligacji globalnie, co utrwaliło przecenę na polskim rynku" - dodał.

Rynek patrzy z uwagą na wypowiedzi członków amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Podczas weekendu w jastrzębim tonie o podwyżkach stóp w USA wypowiedział się Eric Rosengren, przewodniczący Fed z Bostonu, a w poniedziałek James Bullard, przewodniczący Fed z St. Louis.

James Bullard, przewodniczący Fed z St. Louis, ocenił w poniedziałek, że wolne zasoby na rynku pracy są niskie i mogą wywierać dodatnią presję inflacyjną, co uzasadniałoby podwyżkę stóp. Bullard podkreślił też, że Fed zakłada plan „powolnej normalizacji” wysokości stóp procentowych.

Zarządzający zwrócił uwagę, że w krótkiej perspektywie rynek długu czeka na środową aukcję, a w dłuższej na szczegóły dotyczące restrukturyzacji kredytów FX.

"W najbliższej perspektywie rynek oczekuje środowej aukcji obligacji skarbowych, której wynik może zaważyć na nastrojach rynkowych w kolejnych dniach, przy czym w związku z czwartkowym świętem, należy liczyć się z mniejszą aktywnością na polskim rynku w drugiej połowie tygodnia. W dalszym horyzoncie, istotnym czynnikiem wpływającym na nastroje na lokalnym rynku będzie kierunek, w jakim będzie podążać propozycja dotycząca kredytów frankowych" - powiedział PAP Hołda.

Ministerstwo Finansów w środę, 25 maja zaoferuje na przetargu obligacje PS0721 i IZ0823 łącznie za 2,0-4,0 mld zł. W planie podaży SPW ogłoszonym przez MF 29 kwietnia resort założył pierwotnie, że oferta obligacji na przetargu 25 maja wyniesie 2,0-6,0 mld zł.

pon. pon. pt.
16.00 9.00 16.00
EUR/PLN 4,4386 4,421 4,4233
USD/PLN 3,9666 3,9358 3,9428
CHF/PLN 3,9997 3,9787 3,9779
EUR/USD 1,1189 1,1231 1,1219
PS0418 1,56 1,56 1,53
PS0421 2,30 2,30 2,24
DS0726 3,07 3,07 3,03

(PAP)

mrt/ jtt/