Agencja Yonhap, powołując się na anonimowe źródła, podała, że uciekinierki przebywają obecnie w kraju trzecim w Azji Południowo-Wschodniej. Według południowokoreańskiego portalu New Focus trzy kobiety w wieku ok. 20 lat pracowały w północnokoreańskiej restauracji pod Szanghajem.

Chińskie MSZ oświadczyło, że nic nie wie o tej sprawie.Jest to druga w tym roku ucieczka północnokoreańskiego personelu z zagranicznych restauracji prowadzonych przez komunistyczny reżim.

Na początku kwietnia do Korei Płd. uciekło 12 kelnerek i kierownik restauracji z północnokoreańskim personelem, znajdującej się w mieście Ningbo na wschodzie Chin. Pjongjang oskarżył Seul o porwanie kobiet, czemu władze Korei Płd. zaprzeczają.

Był to pierwszy przypadek zbiorowej ucieczki z tego typu restauracji od objęcia władzy przez przywódcę Korei Płn. Kim Dzong Una pod koniec 2011 roku. Zazwyczaj pracownicy ci uciekają pojedynczo lub parami.

Reklama

Korea Północna prowadzi 130 restauracji z północnokoreańskim personelem w 12 krajach. Zdecydowana większość z nich znajduje się w Chinach. Rocznie przynoszą one reżimowi ok. 10 mln dolarów - wynika z szacunków południowokoreańskich władz.

Do Korei Południowej od końca wojny koreańskiej uciekło ze swojego kraju ok. 29 tys. Północnych Koreańczyków. W 2015 roku do Korei Południowej dotarło 1280 obywateli Korei Północnej - podała agencja Yonhap.

Oba państwa koreańskie pozostają formalnie w stanie wojny. Konflikt zbrojny z lat 1950-53 zakończył się jedynie rozejmem; dotychczas nie zawarto układu pokojowego. (PAP)

jhp/ kar/