Panika na stacjach benzynowych trzykrotnie wywindowała popyt na paliwo, ale nasz kraj dysponuje rezerwami, które wystarczą nawet wtedy, gdyby strajk miał trwać tygodniami – uspokajał dziś w telewizji iTele minister transportu Alain Vidalies. Problemem nie jest podaż, ale dystrybucja paliwa – dodał.

Firmy naftowe zmobilizowały setki cystern, które dostarczają paliwo na stacje benzynowe w całym kraju.

Przerwy w dostawach paliwa to efekt protestów przeciw kontrowersyjnej reformie prawa pracy, forsowanej przez prezydenta Francji Francois Hollande’a. Protestujący zablokowali produkcję paliw w rafineriach oraz organizowali blokady dróg, przez co dostawy paliw na stacje benzynowe były utrudnione.

Rafinerie Totala w Feyzin obok Lyonu i w Normandii wstrzymały produkcję paliw. Rafineria La Mede pracuje z ograniczoną mocą, zaś obiekty Grandpuits obok Paryża i Donges obok Nantes zatrzymają produkcję do końca tego tygodnia.
Dyrektor Totala Patrick Pouyanne zaapelował, aby kierowcy nie uderzali na stacje benzynowe, gdyż to stwarza sytuację sztucznego niedoboru.

Reklama

We wtorek wieczorem na 350 z 2200 stacji benzynowych Totala skończyło się paliwo. 431 kolejnych stacji zmaga się z częściowym niedoborem benzyny. W sumie we wtorek wieczorem jednej piątej wszystkich stacji benzynowych w kraju groziło wyczerpanie zapasów.

>>> Czytaj też: Fala protestów trzęsie Francją. Na stacjach benzynowych brakuje paliwa