Jedną ustawą z 2012 roku dwukrotnie zwiększyliśmy odzyskiwanie surowców wtórnych. Ale do krajów najlepiej odzyskujących odpady nadal nam bardzo daleko - informuje "Gazeta Wyborcza".

W roku 2014 już blisko 20 proc. tego, co wyrzucamy, zostało wysłane do recyklingu i powtórnie użyte. To niemal dwa razy więcej niż w 2012 roku, gdy jeszcze pozbywaliśmy się śmieci według starych reguł.

W 2017 r. uda się zmniejszyć ilość odpadów wysyłanych na wysypiska o kolejnych 10 proc. do poziomu ok. 70 proc.

W roku 2030 na wysypiska mamy wywozić najwyżej 10 proc. tego, co wyrzucamy do naszych domowych kubłów.

W Szwecji od lat na wysypiska kierowanych jest góra 2 proc. odpadów, a połowa jest spalana. Szwedzi ogrzewają w ten sposób domy i produkują prąd. Niemcy do recyklingu oddają ponad 45 proc. odpadów - najwięcej w Europie. Polska pod względem odzysku jest dziś na poziomie Włoch, Francji, czy Finlandii, ale na wysypiska kieruje dwa razy tyle odpadów co tamte kraje.

Reklama

Czytaj więcej w "Gazecie Wyborczej"

>>> Polecamy: Ładowarka do samochodu w każdym bloku. Rząd szykuje nowe przepisy