Kończąc dwudniową wizytę w Grecji prezydent Rosji Władimir Putin odwiedził w sobotę górę Athos, gdzie jeden z monasterów zajmują rosyjscy mnisi obchodzący obecnie jubileusz tysiąclecia obecności w tym świętym miejscu prawosławia.

W stolicy autonomicznego regionu, Karies, Putin został przywitany przez igumenów, czyli przełożonych wszystkich 20 klasztorów, oraz 20 mnichów, a także przedstawiciela patriarchy Konstantynopola, który sprawuje zwierzchność nad górą Athos. W intencji rosyjskiego prezydenta odprawiono liturgię, w której Putin uczestniczył zasiadając na biskupim tronie.

Putin, który pierwszą wizytę w tym miejscu złożył już w 2005 roku i ma bardzo dobre stosunki z rosyjską Cerkwią, w krótkim przemówieniu dziękował za gościnne powitanie i chwalił zaangażowanie mnichów w obronę moralnych wartości. Potem rozmawiał z prezydentem Grecji Prokopisem Pawlopulosem.

W wizycie brał również udział patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl, który na Athos przebywał już od piątku.

Z Karies Putin udał się do monasteru św. Pantelejmona, zajmowanego przez rosyjskich mnichów, o którym pierwsze wzmianki pochodzą z X wieku.

Reklama

Wizycie rosyjskiego prezydenta na górze Athos towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Na miejsce skierowano dodatkowe oddziały policji i straży przybrzeżnej, morza strzegli płetwonurkowie, a wzdłuż tras przejazdu rozlokowano snajperów. Pielgrzymom już dwa tygodnie wcześniej zakazano wstępu do monasteru św. Pantelejmona.