Warszawski szczyt NATO odbędzie się w czasie, kiedy Rosja staje się coraz bardziej asertywna, a na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej rośnie przemoc - powiedział we wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po rozmowie z szefem MON Antonim Macierewiczem.

"Szczyt odbędzie się w krytycznym momencie. Widzimy coraz bardziej asertywną Rosję, która zastrasza sąsiadów i zmienia granice siłowo, widzimy także rosnący ekstremizm i przemoc na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej" - powiedział Stoltenberg.

Dodał, że sojusz musi odpowiadać także na zagrożenia cybernetyczne i balistyczne. Przypomniał, że już wzrosła rotacyjna obecność wojskowa na wschodnich obrzeżach NATO, sojusz ustanawia nowe dowództwa, planuje też rozmieszczenie sprzętu w krajach położonych na obrzeżach. Podkreślił, że te największe działania NATO na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa od czasów zimnej wojny mają charakter defensywny. Bezpieczeństwo - dodał - nigdy nie powinno być brane za coś oczywistego.

Zwrócił uwagę na znaczenie współpracy z krajami partnerskimi, co zwiększa obszar stabilności, a przez to bezpieczeństwa.

Stoltenberg wyraził uznanie dla Polski za przeznaczanie 2 proc. PKB na obronność i za udział w sojuszniczych misjach.

Reklama