Problemy w nabywaniu gruntów oraz ryzyko potrąceń ludzi i zwierząt przez rozpędzony do 350 km/h pociąg sprawiają, że budowa podniesionej linii staje się bardziej prawdopodobna. Budowa ma ruszyć w 2018 roku.
Pociąg oraz linia kolejowa w Indiach ma powstać dzięki współpracy z Japonią. Linia szybkiej kolei będzie liczyła 508 km i połączy finansową stolicę w Bombaju z gospodarczym hubem w Ahmadabad.

Japoński pociąg Shinkansen połączy indyjskie miasta w ramach projektu, który wstępnie miał kosztować 14,6 mld dol. Kwota ta sprawia, że będzie to jedno z największych przedsięwzięć w historii Indii.
Rząd premiera Modiego jest gotów zbudować całą linię na podniesieniu, co oznacza dodatkowy koszt. Według rządowych planów pociąg będzie mógł kursować od 2023 roku. Projekt ma przyczynić się do powstania 2000 miejsc pracy, a także pobudzić wzrost gospodarczy.

Projekt szybkiej kolei w Indiach sprawiłby, że czwarta największa sieć kolejowa na świecie wejdzie w XXI wiek. Indyjskie koleje przewożą dziennie tylu pasażerów, ile wynosi populacja Australii, jednak nie są dostosowane do współczesnej sytuacji. Z jednej strony indyjska sieć kolejowa jest zbyt mała względem liczby pasażerów, z drugiej jest już na tyle stara, że niektóre sieci pochodzą jeszcze z czasów brytyjskiego kolonializmu.

Koszt projektu, czyli 16 mld dol. równy jest 1 proc. PKB Indii (które wynosi 2 bln dol.). Japonia zaoferowała, że sfinansuje 81 proc. wstępnych kosztów projektu przy pomocy 50-letniego kredytu przy stopie procentowej 0,1 proc.

Reklama

Indyjski, państwowy przewoźnik przy okazji wdrażania planu budowy linii szybkiej kolei skorzysta najprawdopodobniej z usług lokalnych firm, takich jak Larsen & Toubro Ltd., Gammon India Ltd. i GMR Infrastructure Ltd.

>>> Czytaj też: Metro i pociąg hybrydowy z Polski? Rząd wpompuje miliardy w Dolinę Kolejową