"Spotkanie dotyczyło przede wszystkim zbliżającego się szczytu NATO, jego przebiegu i kwestii organizacyjnych" - powiedział PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek. Podkreślił, że omawiane były dwa kluczowe zagadnienia szczytu: wzmocnienie wschodniej flanki oraz kwestia południowych rubieży Sojuszu.

Jak dodał, Stoltenberg docenił zaangażowanie finansowe Polski i podejmowane nakłady na obronność oraz działania w ramach międzynarodowych w Afganistanie i Kosowie.

Według rzecznika rządu mowa była także o relacjach polsko-rosyjskich. "Zarówno sekretarz generalny, jak i pani premier podkreślali, że ważna jest solidarność i jedność Sojuszu, ale istotny jest także dialog z Rosją, która jest naszym sąsiadem i trzeba z nią rozmawiać" - mówił Bochenek.

Jak poinformował, rozmowa pomiędzy szefową polskiego rządu a sekretarzem generalnym trwała pół godziny.

Reklama

Wcześniej Stoltenberg rozmawiał z szefem MON Antonim Macierewiczem, który potwierdził, że w Polsce i krajach bałtyckich będą stacjonowały cztery batalionowe grupy bojowe.

Stoltenberg mówił, że lipcowy szczyt Sojuszu odbędzie się w krytycznym momencie. "Widzimy coraz bardziej asertywną Rosję, która zastrasza sąsiadów i zmienia granice siłowo. Widzimy także rosnący ekstremizm i przemoc na Bliskim Wschodzie, i w Afryce Północnej. Widzimy też wyzwania, które nie znają granic, jak terroryzm, ataki cybernetyczne i rozprzestrzenianie rakiet balistycznych" - powiedział Stoltenberg.

Sekretarz generalny NATO rozmawiał również z szefem polskiej dyplomacji Witoldem Waszczykowskim. Na wspólnej konferencji prasowej Waszczykowski relacjonował, że jego rozmowa ze Stoltenbergiem była poświęcona m.in. porządkowi obrad lipcowego szczytu i decyzjom, jakie powinny na nim zapaść. Szef MSZ zapowiedział, że jednym z celów szczytu będzie podjęcie decyzji o tym, "jak zabezpieczyć naszą część Europy, tzw. flankę wschodnią".

W poniedziałek Stoltenberg spotkał się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą. Prezydent oświadczył, że Polsce zależy, by szczyt NATO był wszechstronny i odpowiedział na problemy bezpieczeństwa na Wschodzie i Południu. (PAP)