Według szacunków strony rządowej z nowego podatku do budżetu miałoby trafić przynajmniej 2 mld koron rocznie (około 895 mln zł). Dla jednego pasażera oznaczałoby to o 42 zł wyższą cenę za bilet (88 NOK) – wylicza portal.

W oświadczeniu Ryanair przyznał, że to „czarny dzień dla Oslo Rygge i całej Norwegii, a także norweskiej turystyki”. Obliczył też, że dla lotniska w Oslo oznacza to utratę 900 tys. pasażerów rocznie i 1000 miejsc pracy w porcie. Baza lotnicza w Rygge ma zostać zamknięta 29 października.

>>>Czytaj więcej: Kto wygra bitwę o polskie niebo? Ryanair rozstawia przeciwników

Samoloty Ryanaira do tej pory stacjonujące w Oslo Rygge przebazowane zostaną do innych baz w sieci 33 krajów, z których realizuje swoje loty Ryanair.

Reklama

Strona rządowa zapowiadała wcześniej, że jeżeli decyzja Ryanaira o wycofaniu tras z lotniska Oslo Rygge zostanie podjęta, port będzie trzeba zamknąć - zapowiada portal.

Poza Ryanairem przeciwko podatkowi lotniczemu protestuje również Wizz Air – druga największa w Europie tania linia lotnicza.

>>>Czytaj więcej: Ryanair uruchamia loty z Szyman do Londynu