W departamentach Seine-et-Marne oraz Loiret ogłoszono najwyższy, czerwony poziom alertu powodziowego, ale niebezpiecznie wysoki poziom rzek, lokalne podtopienia i zalania występują także w szeregu innych regionów kraju.

Częściowo ewakuowano miasta Nemours i Longjumeau w stołecznym regionie Ile-de-France, których centra zostały całkowicie zalane, oraz Montargis w departamencie Loiret. Przebywająca na miejscu minister środowiska Segolene Royal ogłosiła tam stan klęski żywiołowej, a dotknięte gminy mają mieć prawo do natychmiast udostępnionych funduszy pomocowych. Około 20 tys. gospodarstw domowych zostało odciętych od prądu.

Woda stoi w parku otaczającym zamek w Chambord, jeden z najsłynniejszych i najczęściej odwiedzanych przez turystów, jakie znajdują się w Dolinie Loary.

MSW Francji podało, że służby w całym kraju były wzywane ponad 10 tys. razy do przypadków zalań i podtopień.

Reklama

W regionie paryskim, gdzie komunikacja publiczna jest już zakłócona z powodu strajku, powodzie i podtopienia spowodowały dodatkowe utrudnienia. Wyłączono z ruchu niektóre linie tramwajowe oraz kilka odcinków podmiejskiej kolejki RER.

W Paryżu Sekwana miejscami wystąpiła z brzegów i zalała niektóre wiodące wzdłuż niej bulwary i ulice. Władze poinformowały, że wody w rzece będzie wciąż przybywać, a najwyższy stan Sekwana osiągnie około weekendu.

W okolicach Orleanu nadal zalanych jest wiele odcinków autostrady A10 i linii kolejowej z Paryża do Bordeaux. Z powodu podtopień wstrzymany jest także ruch pociągów z Metz na wschodzie kraju do sąsiedniego Luksemburga. (PAP)