Chilijski przemysł solarny rozwija się tak szybko, że energia elektryczna dostarczana jest w nim obywatelom za darmo.

Ceny bieżące utrzymują się w wielu częściach Chile na poziomie zero już od 113 dni. Być może zostanie więc poprawiony tam wynik z zeszłego roku, gdy energia była darmowa aż przez 192 dni. To dobre wieści dla konsumentów, jednak złe dla firm posiadających własne elektrownie oraz osób poszukujących kapitału na inwestycje w nowe obiekty generujące tego typu energię.

Głównym winowajcą jest północna część kraju, czyli pustynia Atakama. Wzrastające zapotrzebowanie na energię w Chile napędzane przez gospodarczy wzrost i boom w górnictwie przyczyniło się do rozwoju 29 solarnych farm, a w planach znajduje się kolejnych 15. Ostatnio jednak wskutek globalnej nadpodaży osłabła produkcja miedzi, a północ kraju zmaga się z nadmiarem energii słonecznej, której wskutek braku odpowiedniej infrastruktury nie można przetransportować do innych części kraju.

Podstawowy problem energetyczny kraju polega na tym, że posiada on dwie główne sieci energetyczne (w północnej i centralnej części państwa), które nie mają ze sobą połączenia. Wewnątrz obu sieci występują też obszary, na których brakuje odpowiednich zdolności przesyłowych. Prowadzi to do tego, że w niektórych częściach kraju jest zbyt wiele energii, co prowadzi do gwałtownego spadku cen. Na innych z kolei mogą występować jej niedobory.

Rząd planuje w obliczu tych problemów wybudować liczącą 3 tys. kilometrów linię energetyczną, która ma połączyć do 2017 roku obie sieci. Rozwija także inną linię (o długości 735 km), która ma wyeliminować zatory w przepływie energii powstające w północnej części centralnej sieci, czyli regionie w którym nadpodaż doprowadziła do spadku energii do zera.

Reklama

- W Chile na liniach przesyłowych występuje co najmniej 7 lub 8 punktów, które są uszkodzone oraz zablokowane; naszym największym zadaniem jest ominięcie tych „wąskich gardeł” – mówi minister energetyki Maximo Pacheco. – Jeśli wchodzisz na ścieżkę wzrostu i rozwoju oczywiste jest, że spotkasz się z wynikającymi z tego problemami – dodaje.

Wydajność energetyczna Chile wzrosła w zeszłym roku o 5 proc. Połowa całkowitego zapotrzebowania kraju na energię elektryczną jest zaspokajana przez elektrownie solarne.

>>> Czytaj też: Rosyjski gaz może popłynąć z Zachodu. Czy Polska zdoła uwolnić się od Gazpromu?