W piątek w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego odbyła się gala konkursu "Ustawa 2.0". W konkursie wyłoniono trzy konkurencyjne zespoły, które otrzymają granty po 300 tys. zł na opracowanie założeń do nowej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Zespoły przeprowadzą też konsultacje społeczne proponowanych rozwiązań. Ich prace potrwają do stycznia 2017 r.

Podczas gali finałowej konkursu wicepremier minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zwrócił uwagę, że w rankingu najlepszych uczelni świata polskie szkoły wyższe są dopiero w czwartej setce, a ich pozycja w ostatnich latach się obniża. Jeśli z kolei chodzi o europejski ranking innowacyjności, Polska jest w najniższej kategorii. Minister zwrócił też uwagę na niewielką liczbę prestiżowych europejskich grantów ERC, zdobywanych przez Polaków.

"Czy to oznacza, że polskie uczelnie, polska nauka przeżywa regres? Oczywiście nie. Rozwijamy się, idziemy do przodu. Ale problem polega na tym, że świat w tym czasie do przodu biegnie" - mówił Gowin.

Jak przypomniał, jesienią br. wejść ma w życie nowelizacja Prawa o szkolnictwie wyższym, która ma ograniczyć biurokrację na uczelniach. Projekt nowelizacji przyjęty pod koniec maja przez rząd trafi teraz pod obrady Sejmu. Taka nowelizacja jednak, zdaniem ministra, nie wystarczy. "Potrzebujemy wspólnego namysłu nad nowymi rozwiązaniami systemowymi, którego finałem będzie przyjęcie jeszcze w tej kadencji nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, która lepiej odpowiadać będzie wyzwaniom stającym przed uczelniami w świecie zglobalizowanym" - mówił. Dodał, że rozwiązania trzeba wypracować poprzez debatę.

Reklama

Nad założeniami nowej ustawy będą pracować grupy: kierowana przez dr. Arkadiusza Radwana - stworzona przy Instytucie Allerhanda w Krakowie; prof. Marka Kwieka - związana z Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu i prof. Huberta Izdebskiego, afiliowana przy Uniwersytecie SWPS w Warszawie.

Prof. Marek Kwiek mówił w piątek, że jeśli chodzi o zarządzanie uczelniami, jego zespół rozważać będzie stopniowe odchodzenie od modelu kolegialnego i przesunięcie w stronę modelu menedżerskiego, "przy pełnym zachowaniu wolności akademickiej w kwestiach kształcenia i badań naukowych".

Również prof. Izdebski był zdania, że rola organów kolegialnych powinna być ograniczona. Według niego organy takie są odpowiednie np. w kwestiach wizji uczelni, programu. Ich rolą nie powinno być jednak podejmowanie decyzji w sprawach bieżących - ocenił.

"Nauka ze swojej natury nie jest demokratyczna. Badania naukowe podlegają weryfikacji nie w głosowaniu większościowym, tylko inną drogą, naukową. A zdecydowana większość odkryć naukowych pochodzi od zdecydowanej mniejszości naukowców. Z tego powodu źle rozumiana demokratyzacja powoduje dysfunkcje w zarządzaniu nauką" - powiedział w rozmowie z PAP lider trzeciego zespołu, dr Arkadiusz Radwan.

Zespoły zwracały też m.in. uwagę na potrzebę różnicowania uczelni.

Zespół dr. Radwana chce zaproponować "konkurencję regulacyjną". To oznacza, że uczelnia mogłaby wybrać, w którym z systemów ustrojowych woli funkcjonować. Do wyboru byłby system bazowy i ten, w którym stawia się przede wszystkim na jakość.

Prof. Izdebski był z kolei zdania, że potrzebny jest podstawowy podział uczelni na zawodowe i akademickie. Prof. Kwiek mówił za to o trzech nowych typach uczelni - badawczych, badawczo-dydaktycznych oraz dydaktycznych, które w różnym stopniu będą korzystać z trzech strumieni finansowania, i w których funkcjonować będzie różna ścieżka kariery akademickiej.

Trzy konkurencyjne projekty założeń do ustawy staną się punktem wyjścia dla cyklu konferencji, zaplanowanych w ramach Narodowego Kongresu Nauki. W toku debat ustawa uzyska finalny kształt, po czym trafi do prac legislacyjnych. Ma wejść w życie od roku akademickiego 2018/2019. (PAP)