Po zakończeniu konferencji francuski minister spraw zagranicznych Jean-Marc Ayrault podkreślił, że podjęcie działań na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie jest niezmiernie pilne, ponieważ sytuacja w tym regionie zmierza w złym kierunku i wkrótce może być za późno na szukanie rozwiązań.

W komunikacie końcowym uczestnicy paryskiej konferencji oznajmili, że "przyjmują z satysfakcją propozycję Francji dotyczącą koordynowania" przez nią działań na rzecz zawarcia pokoju, jak i plan "zorganizowania przed końcem tego roku międzynarodowej konferencji pokojowej".

Wcześniej Hollande, który otworzył konferencję, mówił, że zmiany, które zaszły na Bliskim Wschodzie, oznaczają, iż dotychczasowe wysiłki na rzecz pokoju między Izraelczykami i Palestyńczykami nie są już wystarczające, a rozmowy pokojowe muszą uwzględniać cały region.

"Zagrożenia i priorytety zmieniły się. Zmiany (na Bliskim Wschodzie) spowodowały, że jeszcze pilniejsze stało się znalezienie rozwiązania konfliktu (izraelsko-palestyńskiego) i to właśnie regionalne zmiany stwarzają nowe powinności na rzecz pokoju. Musimy to udowodnić wspólnocie międzynarodowej" - dodał Hollande.

Reklama

"Rozmowy na temat warunków pokoju między Izraelczykami i Palestyńczykami muszą uwzględniać cały region" - podkreślił gospodarz spotkania, w którym wzięli udział przedstawiciele ok. 30 państw, w tym sekretarz stanu USA John Kerry, oraz organizacji międzynarodowych, w tym ONZ i UE. Nie przewidziano natomiast udziału samych Izraelczyków ani Palestyńczyków.

Hollande wskazał, że Francja podjęła inicjatywę zmobilizowania wspólnoty międzynarodowej w celu "ostatecznego uregulowania konfliktu izraelsko-palestyńskiego". "Inicjatywa ma tylko jeden cel - pokój na Bliskim Wschodzie" - podkreślił prezydent. Dodał, że zdaje sobie sprawę z wątpliwości, które wobec tych kroków wyraża Izrael, przeciwny podejściu wielostronnemu.

"Nie możemy zająć miejsca stron (konfliktu). Nasza inicjatywa ma na celu danie im gwarancji, że pokój będzie stały, trwały i będzie pod nadzorem międzynarodowym", a także "dodanie im odwagi, by ponownie podjęli negocjacje" - oświadczył Hollande.

Podczas piątkowego spotkania omówiono także "zachęty", które powinno się zaoferować stronom konfliktu na Bliskim Wschodzie, by ułatwić podjęcie negocjacji - głosi komunikat wydany na zakończenie rozmów.

Celowość zorganizowania międzynarodowej konferencji podważał niedawno premier Izraela Benjamin Netanjahu. Jego zdaniem najskuteczniejszym sposobem dojścia do porozumienia są bezpośrednie negocjacje zainteresowanych stron bez warunków wstępnych. Po zakończeniu konferencji izraelski rząd oznajmił, że "oddala ona perspektywę pokoju" na Bliskim Wschodzie.

Organizacja Wyzwolenia Palestyny określiła zaś spotkanie w Paryżu jako "bardzo ważny krok".

Izraelsko-palestyński proces pokojowy załamał się w 2014 roku. (PAP)