Europa rośnie, ale to będzie bardzo zmienny tydzień, bo Fed i Brexit coraz bliżej

Opublikowany w piątek raport z rynku pracy w USA okazał się dużo gorszy niż oceniano. Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w maju wzrosła zaledwie o 38 tys., podczas gdy w kwietniu wzrosła o 123 tys. To najsłabszy wynik od 6 lat.

Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła zaś o 25 tys., podczas gdy miesiąc wcześniej wzrosła o 130 tys.

Na pocieszenie - stopa bezrobocia w USA w maju wyniosła 4,7 proc., wobec 5,0 proc. w kwietniu.

Słabsze dane z tego sektora amerykańskiej gospodarki spowodowały, że pespektywy podwyżki stóp procentowych w USA w przyszłym tygodniu mocno się oddaliły.

"Widzimy, że jest istotna różnica pomiędzy tym, jak obecnie wygląda amerykańska gospodarka, a tym, jak widzi ją rynek" - mówi Yoshinori Ogawa, strateg rynku w Okasan Securities Co.

Fed poda swoją decyzję w sprawie polityki pieniężnej 15 czerwca, ale już w poniedziałek, o 18.30, spodziewane jest wystąpienie szefowej Fed Janet Yellen World Affair Council w Filadelfii i pierwsze jej komentarze po piątkowych payrollach.

Tymczasem coraz bliżej 23 czerwca - będzie to decydująca data dla milionów Brytyjczyków, bo opowiedzą się oni w referendum co dalej - z Unią czy bez.

Ośrodki badania opinii podkreślają, że im frekwencja będzie mniejsza, tym mocniejszy będzie obóz zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, gdyż tworzy go elektorat bardziej zdyscyplinowany i zdecydowany głosować.

Ostatni sondaż pokazuje, że 52 proc. wyborców laburzystów jest pewna, iż pójdzie na głosowanie. Taką samą chęć wyraża 69 proc. zwolenników konserwatystów i aż 71 proc. wyborców antyunijnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), której głównym celem jest wyprowadzenie Wielkiej Brytanii z UE.

Ze średniej sześciu ostatnich sondaży Instytutu What UK Thinks wynika, że obóz utrzymania członkostwa w UE może liczyć na 51 proc., a obóz opowiadający się za Brexitem - 49 proc.

"Nie chcę straszyć, ale rynek nie jest do ewentualnego Brexitu przygotowany" - mówi Nader Naeimi, ekonomista AMP Capital Investors Ltd.

"Strach, niepokój i zmienność na giełdach - można się spodziewać nasilania się tego wszystkiego w miarę jak będzie się zbliżać 23 czerwca" - dodaje.

A tymczasem w poniedziałek na giełdach w Europie drożeją spółki surowcowe, w tym Rio Tinto Group i BHP Billiton, bo na rynkach rośnie cena metali.

BP zwyżkuje w reakcji na wzrost cen ropy naftowej - surowiec w Nowym Jorku drożeje na NYMEX o 1,3 proc. do 49,27 USD za baryłkę, a Brent na ICE Futures w Londynie jest wyceniana po 50,28 USD, po zwyżce notowań o 64 centy.

Ropa reaguje wzrostami na komentarze z Abu Zabi - Ali Majed Al Mansoori, szef Departamentu Rozwoju Gospodarczego Abu Zabi, ocenił, że dziennie nadwyżka ropy na globalnym rynku paliw zmniejsza się o 1,2-1,5 mln baryłek i proces ten następuje szybciej niż się tego spodziewano.

Słabe dane makro pojawiły się na rynkach z Niemiec. Zamówienia w niemieckim przemyśle spadły w kwietniu o 2,0 proc. mdm, a analitycy spodziewali się, że zamówienia spadną o 0,5 proc.

W ujęciu rdr zamówienia spadły o 0,5 proc., po wzroście poprzednio o 2,4 proc. Analitycy spodziewali się tymczasem rdr wzrostu o 0,6 proc.

Otymizmem napawają za to nastroje inwestorów w euroregionie - wskaźnik zaufania wśród inwestorów w strefie euro w czerwcu wzrósł do 9,9 pkt. z 6,2 pkt. miesiąc wcześniej - podała grupa badawcza Sentix. Analitycy spodziewali się w tym miesiącu poprawy wskaźnika - do 7,0 pkt. Wskaźnik ocen obecnej sytuacji zwyżkował do 9,8 pkt. z 7,0 pkt. poprzednio. Wzrósł też indeks oczekiwań i wyniósł 10,0 pkt. wobec 5,5 pkt. miesiąc wcześniej.

Poniżej indeksy w Europie - godz. 12.10.

(PAP)