Putin przekazał, że rozmawiał na ten temat z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem. "Gazprom bada możliwości i ma zamiar w najbliższym czasie złożyć propozycję, ofertę, wszystkim partnerom - i polskim, i europejskim i innym - nabywania obecnych ilości (gazu), które kierujemy dla Polski, na białorusko-polską granicę, po zakończeniu kontraktu, zawierając nowy kontrakt na 10-15 lat" - oświadczył prezydent.

Jak wskazał, partnerami tymi mogą być firmy polskie, jak i z innych krajów. "Ktoś kupi; jeśli nie, będziemy szukać innych rynków, nic strasznego" - powiedział.

Rosyjski prezydent wypowiedział się na ten temat na konferencji prasowej w Moskwie po rozmowach z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu; został zapytany przez dziennikarzy o plany Polski dotyczące rezygnacji z importu rosyjskiego gazu.

Putin podkreślił, że "na szczeblu korporacyjnym" na razie nie było rezygnacji. Zauważył zarazem, że "oświadczenie, o którym mowa, złożył urzędnik rządowy wysokiego szczebla". Dodał następnie: "firmy, które od nas kupują, są państwowe, dlatego wychodzimy z założenia, że jest to (rezygnacja-PAP) możliwe".

Reklama

W maju pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski powiedział agencji Reutera, że Polska nie planuje odnowić długoterminowej umowy na dostawy gazu po wygaśnięciu obecnej w 2022 r. Naimski oświadczył, że "jeśli cena rosyjskiego gazu będzie wystarczająco konkurencyjna, nie wykluczamy zakupu, ale zdecydowanie nie w ramach długoterminowego kontraktu".