Jak długo trwają poszukiwania pracy? Portal opinii o pracodawcach, GoWork.pl przeprowadził badanie mające na celu ustalić, jacy pracownicy są najbardziej pożądani na rynku pracy.

Ponad połowa ankietowanych (50,1 proc) zadeklarowała, że w ich przypadku czas poszukiwań pracy nie przekroczył trzech miesięcy. Powyżej roku zatrudnienia szukało 11,8 proc. pracowników, ale w przypadku managerów i dyrektorów wskaźnik ten był znacznie wyższy i wynosił odpowiednio 20,5 i 49,6 proc.

– Wynika to z tego, że oferty na te najwyższe stanowiska pojawiają się zdecydowanie rzadziej niż ogłoszenia dotyczące niższych stanowisk – mówi Kamila Małocha z GoWork.pl. – Dzieje się tak m.in. dlatego, że pracodawcy typują osoby na wyższe stanowiska w drodze rekrutacji wewnętrznej – dodaje.

Jak wynika z badania, rośnie znaczenie poleceń do pracy i headhunterów, którzy wyłapują największe talenty z rynku – niemal 21 proc. ankietowanych zmieniło pracę, ponieważ otrzymali interesującą propozycję dotyczącą pracy u konkurencji. Najczęściej z takiej opcji korzystają specjaliści – 40,1 proc z nich otrzymało swoją pracę właśnie w ten sposób. Znacznie rzadziej z propozycji headhunterów korzystają managerowie (19,4 proc.) i dyrektorzy (9,7proc.)

– Zarówno managerów jak i dyrektorów znacznie trudniej przekonać do zmiany pracy. Kwestie wynagrodzenia często mają dla nich drugorzędne znaczenie. O wiele bardziej istotna jest stabilizacja a jednocześnie możliwość rozwoju – uczestniczenie w ciekawych projektach, możliwość samodoskonalenia – mówi przedstawicielka GoWork.pl

Reklama

GoWork.pl zapytał też ankietowanych, co ich zdaniem przesądziło o tym, że pracodawca wybrał właśnie ich – jakie umiejętności zaważyły o tym, że dostali pracę. 27,4 badanych twierdzi, że ich głównym atutem było doświadczenie, 20,3 proc. wskazało na zaangażowanie, a 18, 3 proc. na komunikatywność. Na dalszych pozycjach znalazło się wykształcenie (14,3 proc.) i specjalizacja w konkretnej branży (13,2 proc.). Znajomość języków obcych była decydującym czynnikiem przy zatrudnieniu jedynie 6,5 proc. ubiegających się o pracę.

>>> Czytaj także: Jak zatrzymać zarobkową emigrację? Dobry przykład Polsce daje Estonia