Posłowie PiS Marek Suski i Maciej Małecki pytali o plany ministra skarbu wobec spółek znajdujących się w likwidacji, upadłości i nieprowadzących działalności.

Zagórski poinformował, że takich spółek w gestii ministra skarbu jest 153, a także jedno przedsiębiorstwo państwowe. Z czego - dodał - 45 jest w stanie likwidacji, 65 - upadłości, a 43 - nie prowadzą działalności. Zagórski szacuje, że tych ostatnich na koniec tego roku zostanie - kilkanaście. "To będą przypadki specjalne" - zaznaczył.

Wiceszef MSP wyjaśnił, że możliwości decyzyjne ministra skarbu nad spółkami będącymi w stanie upadłości i nie prowadzącymi działalności są bardzo ograniczone. "W zasadzie sprowadzają się do monitorowania tych procesów" - tłumaczył.

Poinformował, że wśród podmiotów znajdujących się w likwidacji w 23 Skarb Państwa ma 100-proc. udział, w jednym - większościowy, a w 21 - mniejszościowy.

Reklama

"Koncentrujemy się przede wszystkim na tych 23 spółkach. Po analizie wyodrębniliśmy 14 spółek i jedno przedsiębiorstwo państwowe, których zasadność rozpoczęcia procesu likwidacji budzi wątpliwości" - powiedział Zagórski.

Jak dodał, są to spółki, które dysponują bardzo dużym majątkiem, niekiedy prowadzą działalność. "Tak jak w przypadku Kopalni Siarki w Tarnobrzegu, gdzie proces likwidacji trwa 16 lat, a oprócz zakładów chemicznych są tam jeszcze dwie spółki, które prowadzą działalność. Łącznie te spółki zatrudniają ponad 500 osób, a ich przychody sięgają do 300 mln zł rocznie" - zaznaczył wiceminister skarbu.

Według niego niektóre decyzje o likwidacji spółek były uzasadnione, bo miały one straty, nie było przed nimi żadnych perspektyw. "Były też takie przypadki, w których nie było pomysłu na spółkę, na przykład na prywatyzację" - zaznaczył.

Wiceszef MSP zapowiedział, że wobec 14 podmiotów i jednego przedsiębiorstwa państwowego MSP będzie cofać proces likwidacji. Resort planuje, albo odtwarzać dotychczasową ich działalność, albo konsolidować je i stworzyć podmiot, który będzie się zajmował restrukturyzacjami. "To będzie też podmiot, który będzie nam służył do zagospodarowania resztówek, czyli pakietów mniejszościowych, które posiadamy w spółkach" - wyjaśnił.

Suski dopytywał o spółki, w przypadku których przedłuża się proces upadłości. "Analizujemy te przypadki. One nie są niestety jednorodne. W momencie, kiedy syndyk wchodzi do spółki nasze możliwości oddziaływania na nią w obecnym stanie prawnym są ograniczone. Jeżeli okazałoby się, że mamy stale powtarzający się problem, to zamierzamy ten wątek doregulować, przy okazji tzw. ustawy czyszczącej, która będzie przekazywała kompetencje ministra skarbu do innych instytucji" - powiedział Zagórski.

"Najważniejszym dla nas zadaniem jest skoncentrowanie się na spółkach, które dysponują majątkiem tak, by ten majątek efektywnie zagospodarować. Jesteśmy już po etapie analizy. Przechodzimy do fazy realizacji. Kolejny krok to porządkowanie kwestii spółek będących w likwidacji i nieprowadzących działalności" - zaznaczył wiceminister skarbu. (PAP)