Karczewski powiedział dziennikarzom, że jego rozmowy w Pradze dotyczyły stosunku Polski i Czech do przyszłości UE; podkreślał znaczenie współpracy państw Grupy Wyszehradzkiej.

Marszałek polskiego Senatu poinformował, że zaprosił swojego czeskiego odpowiednika na wrześniowe spotkanie przewodniczących parlamentów V4, które odbędzie się w Krynicy. Podkreślił, że do Krynicy w tym czasie przyjedzie też premier Beata Szydło i inni szefowie rządów. Wcześniej powiedział, że chciałby doprowadzić do utworzenia zgromadzenia parlamentarnego Grupy Wyszehradzkiej, co - jak zaznaczył - "dodatkowo wzmocniłoby współpracę między krajami Grupy".

Z kolei Sztiech wyraził zadowolenie ze zgodności Polski i Czech co do wielu kwestii dotyczących polityki w UE. "Rozmawialiśmy o wielu kwestiach i doszliśmy do wniosku, że niemal we wszystkich zgadzamy się i mamy jednakowe stanowiska; bardzo się z tego cieszę" - podkreślił szef czeskiego Senatu.

Dodał, że szczególnie cieszy go podobne stanowisko Polski i Czech wobec propozycji Komisji Europejskiej związanej z obowiązkowym rozlokowywaniem migrantów w UE i ewentualnego wprowadzenia "obowiązkowych kwot i sankcji, które miałyby być z tym związane". "Myślę, że dochodzi często do nadużywania słowa +solidarność+, które nie jest tutaj wcale na miejscu" - ocenił.

Reklama

Sztiech przypomniał, że w deklaracji przyjętej w środę na zakończenie szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Pradze kraje V4 wyraziły sprzeciw wobec propozycji obowiązkowych kwot redystrybucji migrantów w ramach UE.

Sztiech poinformował, że rozmowy dotyczyły też militarnego wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Wyraził nadzieję, że takie właśnie będą konkluzje szczytu Sojuszu, który odbędzie się w lipcu w Warszawie.

Czeski polityk nawiązał też do przejęcia przez Polskę w lipcu przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej. Jak wskazał, jego kraj z zadowoleniem przyjmuje to, że polscy partnerzy "kontynuują kierunek, wyznaczany przez ostatnie miesiące przez Czechy". (PAP)

Z Pragi Wiktoria Nicałek (PAP)