"Ewentualna obniżka stóp procentowych prawdopodobnie nie przyniosłaby znaczących korzyści gospodarce, natomiast mogłaby negatywnie oddziaływać na sytuację systemu finansowego" – powiedział Glapiński w wywiadzie dla poniedziałkowego "Pulsu Biznesu".
"Moim zdaniem, powinniśmy oczekiwać stabilizacji parametrów polityki pieniężnej, o ile oczywiście nie pojawi się wstrząs wymagający reakcji ze strony NBP" – dodał.
W jego opinii tylko "jakieś zewnętrzne szoki" mogą wybić polską gospodarkę ze ścieżki wzrostu i stanu równowagi.
"Na przykład głęboki kryzys w europejskim systemie bankowym. Nie wiadomo jeszcze, do czego doprowadzi pompowanie pieniądza w gospodarkę strefy euro na niespotykaną do tej pory skalę" – powiedział.
Jego zdaniem w Polsce nie też ma potrzeby prowadzenia niekonwencjonalnej polityki pieniężnej.
"Jesteśmy w innej sytuacji niż gospodarki szeroko rozumianego Zachodu (...). Jesteśmy przygotowani do uruchomienia niekonwencjonalnych instrumentów, ale w obecnych realiach byłoby to zupełnie nieuzasadnione i mam nadzieję, że tak zostanie" – powiedział.
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Glapiński powiedział zaś, że polska gospodarka rozwija się w doskonałym, jak na europejskie warunki, tempie 3-4 proc. rocznie i nie jest to sytuacja wymagająca zmian w polityce pieniężnej.
"Dlatego będę namawiał członków RPP do utrzymania stóp procentowych na dzisiejszym poziomie do czasu powrotu presji inflacyjnej" - powiedział.
>>> Czytaj też: Ekspert: Trump będzie sprzymierzeńcem Polski. Sprzeciwi się agresji Rosji