Przed referendum, które ma się odbyć 23 czerwca, aż cztery sondaże (z trzech różnych pracowni badawczych) wskazują na przewagę zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Na kampanię referendalną silnie reagują waluty. Tuż przed posiedzeniami banków centralnych w USA, Japonii i Wielkiej Brytanii zmienność w koszyku walut państw grupy G7 wzrosła do 2-miesięcznego maksimum.

- Niepewne nastroje na rynkach po części związane z wynikami ostatnich sondaży ws. Brexitu zwiększyły niestabilność na rynku walut. W tej sytuacji jen potwierdza swoją opinię wybitnie bezpiecznego aktywa – mówi Ray Attrill, główny strateg walutowy National Australia Bank.

Funt stracił wobec dolara 0,6 proc., osiągając poziom 1,418, osłabił się także wobec wszystkich 16 najważniejszych walut. W poniedziałek był z kolei na najniższym poziomie od połowy kwietnia. Wzrosła też znacznie zmienność na instrumentach pochodnych od brytyjskiej waluty.

Reklama

Kolejnym największym przegranym ostatnich notowań okazał się nowozelandzki dolar. Stracił on do dolara 0,4 proc., a jego cena ustaliła się na poziomie 70,30 centów. Waluta ta słabnie w stosunku do rocznego maksimum osiągniętego w zeszłym tygodniu, co było wynikiem pozostawienia przez bank centralny tego kraju stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Ostatnie spadki nie zmieniają jednak faktu, że nowozelandzki dolar zanotował w zaszłym miesiącu najlepszy wynik spośród wszystkich głównych walut (3,8-proc. wzrost).

Według sondażu ICM (telefonicznego i internetowego) przewaga zwolenników Brexitu nad jego przeciwnikami osiągnęła 5 pkt. proc. Na jeszcze większą różnicę wskazało badanie YouGov (aż 7-proc. różnica).

>>> Polecamy: Polska w strefie euro? Morawiecki: Tak, jeśli unia walutowa przetrwa