Działalność Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa finansowana jest z opłat za wydanie krwi i jej składników do podmiotów leczniczych oraz z dotacji na dofinansowanie niektórych ich zadań. Minister zdrowia jest zobowiązany do corocznego określenia wysokości opłat za krew i jej składniki - na mocy rozporządzenia.

„Honorowi dawcy krwi oddają krew bezpłatnie, a Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa również tą krwią nie handlują; bardzo mocno to podkreślam” – powiedział PAP minister zdrowia. Podkreślił, że regionalne centra krwiodawstwa działają głównie w oparciu o dotację państwową, a pewne koszty, które ponoszą, muszą być uwzględniane.

„Nie ma to nic wspólnego z wartością samej krwi, która jest bezcenna i nikt nią nie handluje ani na niej nie zarabia. Wyceny, które są dokonywane, są dokonywane w oparciu o całą resztę - krew jest poza tą kalkulacją” - powiedział Radziwiłł.

Reklama

W uzasadnieniu projektu rozporządzenia wskazano, że ustalając wysokość opłat za krew i jej składniki w 2017 r., przeanalizowano wysokość ponoszonych przez jednostki organizacyjne publicznej służby krwi kosztów wynikających z procesów pobrania, przebadania, preparatyki i przechowywania. Analiza wykazała brak podstaw do wzrostu wysokości opłat.

„Za utrzymaniem wysokości opłat za krew i jej składniki na poziomie z 2016 r., pomimo odnotowania w 2015 r. deflacji w wysokości 0,9 proc., przemawia m.in. fakt podpisania w 2015 r. porozumienia pomiędzy środowiskiem pielęgniarek i położnych a ministrem zdrowia powodujący wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek” – napisano w uzasadnieniu.

Zaznaczono w nim, że specyfika RCKiK powoduje, że przy wykonywaniu tych samych czynności zatrudnione są zarówno pielęgniarki, jak również inny personel, np. diagności laboratoryjni i technicy. Istnieje zatem ryzyko konieczności wzrostu wynagrodzeń, pozostałych grup zawodowych zatrudnionych w RCKiK, a w szczególności wykonujących te same czynności co pielęgniarki. Obowiązek ten, jak wskazuje resort, wynika bezpośrednio z Kodeksu pracy.

Ministerstwo podkreśla ponadto, że utrzymanie wysokości opłat za krew i jej składniki na niezmienionym poziomie minimalizuje ryzyko zachwiania sytuacji finansowej niektórych RCKiK.

„Nie bez znaczenia jest również konieczność przekazywania na potrzeby lecznictwa bezpiecznych, najwyższej jakości składników krwi, co z kolei wiąże się z koniecznością ponoszenia nakładów inwestycyjnych, m.in. na zakup aparatury oraz zapewnienie odpowiednich warunków sanitarnych” – wskazano w uzasadnieniu.

Przy dokonywaniu wycen analizowane są koszty ponoszone przez centra wynikające z procesów pobrania, przebadania, preparatyki i przechowywania.

Rozporządzenie ma zacząć obowiązywać 1 stycznia 2017 r. bo z końcem br. kończy się moc poprzedniego wydane w lipcu 2015 r.

We wtorek obchodzony jest Światowy Dzień Krwiodawcy. Z tego okazji Radziwiłł podziękował krwiodawcom, przypominając, że krew to najcenniejszy lek, którego w żaden sposób nie można wyprodukować. Zaapelował – zwłaszcza do młodych ludzi – by przyłączali się do grona honorowych dawców krwi.(PAP)