Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki zaplanowano na 28 czerwca. Projekty uchwał ws. rekomendacji opublikowano na stronie internetowej PGNiG.

Pytany przez PAP o te projekty, prezes PGNiG Piotr Woźniak zaznaczył, że część głosowań ws. absolutorium miała charakter niejawny i może się wypowiadać jedynie we własnym imieniu.

Jak powiedział, pierwszy powód, który skłonił go do głosowania przeciwko udzieleniu absolutorium, dotyczył spółki-córki PGNiG - Polskiej Spółki Gazownictwa. "Po tym, co zafundowano jej w strategii, spółka PSG nie miała prawa istnieć" - powiedział Woźniak podczas piątkowej prezentacji nowej strategii PSG. W PGNiG przedstawiono, wypracowaną z załogą spółki, strategię PSG do 2022 r. Zakłada ona m.in. skonsolidowaną EBIDT-ę na poziomie prawie 16 mld zł oraz uratowanie 1300 miejsc pracy.

Jako kolejny powód swej rekomendacji o nieudzielenie absolutorium Woźniak wymienił "sposób prowadzenia inwestycji, zwłaszcza inwestycji w Stalowej Woli". Chodzi o niedokończony blok gazowo-parowy 449 MW w Stalowej Woli, w którego realizację są zaangażowane Tauron oraz PGNiG. Według informacji z maja br., które podawali przedstawiciele obecnych władz spółki, inwestycja, która pierwotnie miała być ukończona w wakacje 2015 r., będzie przedłużona o 2,5-3 lata. Również jej koszty w stosunku do pierwotnych planów wzrosną, choć przedstawiciele zarządu nie ujawniają o ile. Rozpatrują różne możliwości związane z tą budową, łącznie z demontażem i przeniesieniem jej urządzeń do innej lokalizacji np. do Żerania. "Priorytetem jest uratowanie jak największej kwoty pieniędzy" - mówił w maju wiceprezes PGNiG Bogusław Marzec.

Reklama

Zdaniem Woźniaka "zmarnowano wiele pieniędzy", a sposób w jaki poprzednicy prowadzili inwestycję w Stalowej Woli, był "szkolnym przykładem, jak nie należy prowadzić inwestycji".

Jako trzeci powód Woźniak wymienił "stan współpracy z partnerem rosyjskim", który - jak powiedział - "ocenia zdecydowanie negatywnie". Dodał jednocześnie, że w tej sprawie nie poda żadnych szczegółów.

PGNiG złożyło 1 lutego 2016 r. pozew przeciw spółkom Gazprom i Gazprom Export w postępowaniu przed Trybunałem Arbitrażowym z siedzibą w Sztokholmie. Polska spółka domaga się w międzynarodowym arbitrażu obniżki cen gazu sprzedawanego nam w ramach długoterminowego kontraktu jamalskiego. Wcześniejsze negocjacje, prowadzone od 2014 r. nie przyniosły efektów. Składając pozew do Sztokholmu, polska spółka poinformowała, że prowadzone przez nią działania mają na celu "dostosowanie kontraktu długoterminowego z 1996 r. do sytuacji na europejskim rynku gazu ziemnego".

Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza od członków b. zarządu spółki. (PAP)