"Mam nadzieję, że (Brytyjczycy) pozostaną" - powiedział Gauck. Niezależnie jednak od wyniku referendum siły proeuropejskie powinny jego zdaniem "zakasać rękawy".

"Istnieje coś, co musimy zaleczyć, poprawić, co musimy na nowo przedyskutować" - mówił prezydent. Jak zaznaczył, problemem "nie są elity, lecz społeczeństwa". "Musimy intensywniej z nimi rozmawiać, pytać, czy rzeczywiście obawiają się, że przestaną być Polakami czy Brytyjczykami, czy rzeczywiście jest tak, że odbiera się im narodową tożsamość" - tłumaczył Gauck.

"Aby chronić projekt coraz bardziej zintegrowanej Europy, konieczne jest pozyskanie wahającej się części społeczeństwa. Z tego powodu można pomyśleć o czasowym spowolnieniu tempa integracji" - powiedział prezydent w rozmowie z ARD.

Gauck wymienił Portugalię i Polskę jako przykład krajów, które najbardziej skorzystały na integracji z UE. Członkostwo w Unii przyniosło im "korzyści ekonomiczne i polityczne, szanse wzrostu". "Wielu (obywateli) nie zdaje sobie jednak z tego sprawy" - zaznaczył niemiecki polityk.

Reklama

Odnosząc się do skutków ewentualnego Brexitu, Gauck powiedział, że "nie jest katastrofistą" i uważa, że nawet w przypadku ziszczenia się najczarniejszego scenariusza "nadal będą istniały w Europie i w Wielkiej Brytanii siły, które nie wyrzucą wszystkich osiągnięć na śmietnik". "Nie widać dobrych perspektyw dla dawnej Europy poszczególnych narodów, które znów ze sobą rywalizują i się zwalczają, kopią pod sobą dołki czy wręcz prowadzą przeciwko sobie wojny" - ostrzegł.

"Jestem i pozostanę Europejczykiem, nie może być inaczej; urodziłem się w czasie wojny, jestem nadal pod wrażeniem projektu pokojowego, jakim jest UE" - oświadczył Gauck.

Prezydent ocenił, że Niemcy - pomimo istnienia na prawicy i lewicy ekstremistów zwalczających system - są krajem stabilnym, a jego siłą jest silne społeczeństwo obywatelskie.

Był to pierwszy wywiad Gaucka od ogłoszenia dwa tygodnie temu decyzji o rezygnacji z ubiegania się o drugą kadencję. Nowy prezydent zostanie wybrany 12 lutego 2017 roku.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)