Kwestia Brexitu w ostatnich tygodniach stała się szczególnie istotna na rynku złota. Żółty kruszec jest bowiem uważany za tzw. "bezpieczną przystań", która chroni kapitał w okresach turbulencji na globalnych rynkach finansowych.

Podczas czwartkowej sesji najważniejszym tematem na globalnych rynkach finansowych będzie kwestia referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Brexit rządzi nastrojami inwestorów już od dłuższego czasu - przez wiele ostatnich tygodni pojawiały się sondaże mierzące prawdopodobieństwo takiego ruchu, a one z kolei wywoływały nieustanne spekulacje na ten temat wśród inwestorów.

Kwestia Brexitu w ostatnich tygodniach stała się szczególnie istotna na rynku złota. Żółty kruszec jest bowiem uważany za tzw. "bezpieczną przystań", która chroni kapitał w okresach turbulencji na globalnych rynkach finansowych. Ucieczkę inwestorów na rynek złota było zresztą ostatnio widać, a nasiliła się ona po publikacji sondaży sugerujących całkiem realną możliwość wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Obecnie, gdy zwolennicy pozostania w UE delikatnie przeważają w sondażach, notowania złota osunęły się w dół, jednak w kontekście kilku ostatnich tygodni i tak poruszają się na wysokich poziomach.

O ile w minionym tygodniu i na początku bieżącego tygodnia cena złota cechowała się sporą zmiennością, to już wczoraj na rynku tym zrobiło się spokojniej. Początek czwartkowej sesji również sugeruje wyczekiwanie inwestorów na rezultat referendum. Spora część graczy zwiększyła swoje pozycje na opcjach wygasających w najbliższym czasie, aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi niekorzystnymi dla nich zmianami cen złota.

Obecnie bazowym scenariuszem na rynku złota jest kontynuacja spadków ze względu na fakt, że prawdopodobieństwo pozostania Wielkiej Brytanii w UE jest nieco większe niż prawdopodobieństwo Brexitu. Jednak jeśli ziściłby się scenariusz wyjścia UK z UE, to poskutkowałby on dynamicznymi wzrostami notowań złota. W przypadku takiej decyzji Brytyjczyków, złoto nie tylko z łatwością pokonałoby opór na poziomie 1300 USD za uncję, ale mogłoby także szybko zbliżyć się do poziomu 1400 USD za uncję.

Reklama

Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

>>> Polecamy: Złoto najdroższe od 38 miesięcy. Z dwóch głównych powodów