Nie ma w Polsce pomysłów o przeprowadzeniu referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak jednak zauważył, takie pomysły pojawiają się w innych krajach unijnych, takich jak Francja, czy Holandia.

"Takich pomysłów (ws.referendum) w Polsce nie ma, ale jest już taki pomysł we Francji, mówi się o tym w Holandii. Sytuacja w Austrii też może prowadzić do tego rodzaju rozwiązań, no a później mogą być inne przypadki. Nastroje antyunijne są dzisiaj bardzo mocne w Czechach. Krótko mówiąc, może to wszystko prowadzić do bardzo radykalnego pogłębienia kryzysu" - powiedział Kaczyński pytany, czy jest możliwość, że w Polsce odbędzie się referendum o wyjściu z UE.

Zdaniem prezesa PiS, "trzeba znaleźć formułę Europy, na taką Europę, jaka jest". "To jest dzisiaj ciągle Europa narodów, Europa państw narodowych" - podkreślił.

"Podkreślam, że koncepcje federalistyczne (...) muszą prowadzić do nieszczęścia, nie ma ku temu po prostu społecznych przesłanek" - przekonywał Kaczyński.

Reklama

Potrzebny jest nowy traktat europejski

Należy dokonać reformy Unii Europejskiej, to będzie pozytywna odpowiedź na Brexit, która może stać się też ofertą dla Wielkiej Brytanii - powiedział po brytyjskim referendum prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że potrzebny jest nowy traktat europejski.

Prezes PiS na konferencji prasowej ocenił, że postawą prowadzącą do pogłębiania kryzysu i "nowych aktów tego typu jak Brexit" jest ta, która mówi o tym, by nic nie zmieniać, postawa na rzecz "więcej Unii".

Tymczasem, zdaniem prezesa PiS, potrzebna jest postawa nastawiona na sformułowanie pozytywnej odpowiedzi, która - zdaniem Kaczyńskiego - oznacza dokonanie reformy Unii. "I to takiej reformy, która będzie także ofertą dla Wielkiej Brytanii" - mówił. Dodał, że taka oferta może zostać przyjęta dopiero po latach.

Według niego należy doprecyzować przepisy Unii, by ona rzeczywiście działała w oparciu o prawo, a nie na zasadzie arbitralnej, co "często się zdarza" i czego Polska stała dzisiaj "przedmiotem i ofiarą".

"Konkluzja jest oczywista, potrzebny jest nowy traktat europejski" - powiedział Kaczyński.

Podział kompetencji między UE a państwami narodowymi musi być dokładnie sprecyzowany; trzeba przyjąć nowy, bardziej konsensualny niż dotychczasowy, sposób podejmowania decyzji - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Zdaniem Kaczyńskiego podział kompetencji między Unią, a państwami narodowymi musi być dokładnie sprecyzowany. Jak zaznaczył, na poważnie musi być przyjęta zasada pomocniczości, która - jak zaznaczył - nie jest przestrzegana, zwłaszcza w stosunku do państw narodowych.

"Trzeba przyjąć nowy, bardziej niż ten dotychczasowy, konsensualny sposób podejmowania decyzji. Nie mówię tutaj o pełnym powrocie do jednomyślności, bo przy tak dużej Unii nie jest to możliwe, ale trzeba bardzo dobrze sprecyzować i pewnie nieco rozszerzyć zakres spraw, które muszą być podejmowane jednomyślnie" - powiedział Kaczyński.

Podkreślił, że zastosowane na poważnie muszą być rozwiązania mechanizmu z Joaniny, czyli - jak powiedział - odkładania decyzji na podstawie sprzeciwu stosunkowo niewielkiej liczby państw, 20 czy nawet 15 proc. obywateli Unii Europejskiej. "Tego rodzaju mechanizmy pozwolą Unii działać w sposób, który będzie prowadził do odbiurokratyzowania, do obniżenia tego, co nazywamy nadregulacją".

Być może będzie nadzwyczajne posiedzenie Sejmu ws. Brexitu

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w piątek, że być może zwołane zostanie nadzwyczajne posiedzenie Sejmu w związku z Brexitem. Złożenie wniosku w tej sprawie zapowiedział wcześniej wiceszef klubu PO Andrzej Halicki.

PO chce, by na dodatkowym posiedzeniu Sejmu premier Beata Szydło przedstawiła informację rządu m.in. na temat przyszłości polskiej polityki zagranicznej po Brexicie.

"Jeżeli chodzi o posiedzenie Sejmu, nadzwyczajne, to być może ono rzeczywiście będzie miało miejsce, ale to wymaga czasu, bo pani premier musi mieć przygotowane wystąpienie, bardzo konkretne" - powiedział Kaczyński na piątkowej konferencji prasowej, zapytany przez PAP o wniosek Platformy. "Powtarzam: Polska powinna przyjąć tutaj postawę ofensywną" - dodał szef PiS.

Według podanych w piątek ostatecznych wyników, 51,9 proc. Brytyjczyków, którzy wzięli udział w czwartkowym referendum, opowiedziało się za opuszczeniem przez ich kraj UE.

>>> Czytaj też: Perturbacje na rynkach będą krótkotrwałe. Na dłuższą metę Brexit może okazać się korzystny