"Narodowy Bank Polski na bieżąco monitoruje rozwój sytuacji na rynkach finansowych związanej z wynikami referendum na temat członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej" - zapewnił bank centralny.

"Polska gospodarka ma solidne fundamenty makroekonomiczne – jest zrównoważona zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Tempo wzrostu gospodarczego jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej przy niskim poziomie deficytu budżetowego i braku inflacji. Po okresie podwyższonej zmienności na rynkach silne fundamenty polskiej gospodarki będą miały coraz większe znaczenie przy podejmowaniu decyzji przez inwestorów" - podkreślono.

Z ostatecznych rezultatów czwartkowego referendum, ogłoszonych w piątek przez brytyjską komisję wyborczą wynika, że 51,9 proc. głosujących opowiedziało się za Brexitem, a 48,1 proc. za pozostaniem kraju w UE.

Na informację tę panicznie zareagowały rynki, w tym polski parkiet. O godz. 13.45 WIG 20 tracił ponad 7 proc. Inwestorzy odwrócili się od złotego. Euro wyceniane było na 4,45 zł, choć rano w piątek kosztowało nawet 4,52 zł. Za franka trzeba było zapłacić 4,13 zł, podczas gdy rano szwajcarska waluta kosztowała nawet 4,23 zł. Zyskiwał też dolar, wyceniany na 4,03 zł (rano kosztował nawet 4,12 zł).

Reklama

>>> Czytaj też: Mniej inwestycji, droższe zakupy, paliwo i wycieczki. Brexit kontra prognozy dla złotego